Udział w grupie przestępczej i okradanie klubu. Marzena S. i spółka w końcu stanie przed sądem

Marzena S.-C i Manuel J. w 2016 roku fot. Krzysztof Kalinowski

Nie ma przeszkód, aby wszyscy oskarżeni przez poznańską prokuraturę stanęli przed sądem. Po wielu opóźnieniach proces byłych osób zarządzających Wisłą Kraków SA ma ruszyć przyszłym tygodniu.

Po czterech latach postępowania przygotowawczego pod koniec 2022 roku Prokuratura Regionalna w Krakowie złożyła do krakowskiego sądu akt oskarżenia przeciwko kilku osobom, które w latach 2016-2018 zarządzały klubem przy ul. Reymonta.

Na ławie oskarżonych zasiądzie była prezes Wisły Kraków i radczyni prawna Marzena S.-C., wiceprezesi Damian D. i Robert Sz., a także Tadeusz Cz., Daniel G., Manuel J. i Anna M.-Z. – żona jednego z liderów gangu Wisła Sharks.

W czasie śledztwa prokuratura ustaliła, że oskarżeni działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz pełniąc we władzach spółki Wisła Kraków funkcje zarządcze i będąc uprawnionymi do zajmowania się jej sprawami majątkowymi, nadużyli swoich uprawnień oraz nie dopełnili obowiązków, wyrządzając w majątku spółki piłkarskiej szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie przewyższającej 9 mln zł, a nadto narazili spółkę na powstanie szkody w kwocie ponad 860 tys. zł. Oskarżani będą się również bronić przed zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

O tym jak wyglądał proceder częściowo w swoich wyjaśnieniach przed kilkoma laty odpowiedział Paweł M., ps. „Misiek”.

Wszyscy mogą brać udział w procesie

Powodem, dlaczego proces jeszcze się nie zaczął, było oczekiwanie na dostarczenie przez biegłego opinii, co do stanu zdrowia jednego z oskarżonych. Tajemnicą poliszynela jest to, że chodzi o najstarszego z nich, blisko 85-letniego Tadeusza Cz.. Jak udało się nam ustalić, biegły sądowy uznał, że nie ma przeciwskazań, aby mężczyzna mógł brać udział w procesie.

Jeżeli do tego czasu nic się nie wydarzy, rozprawa zacznie się 18 kwietnia.

News will be here