Urzędniczka przyznała, że to prezydent wprowadził zmiany dopuszczające budowę bloków

Osiedle Podwawelskie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Prezydent wprowadził takie zmiany – w taki sposób dyrektorka magistrackiego wydziału planowania przestrzennego odpowiedziała na pytanie Macieja Fijaka z Akcji Ratunkowej dla Krakowa, kto zdecydował, że tereny pierwotnie przeznaczone pod zieleń parkową mogą być zabudowane blokami.

 Mowa o tzw. terenach ogrodnika na obszarze osiedla Podwawelskiego. Wkrótce, po pięciu latach radni mają zdecydować, co zrobią z projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jeszcze 10 czerwca 2019 roku na części terenu projekt planu dopuszczał budowę trzech nieruchomości. 12 października 2020 roku projekt planu został zmodyfikowany – zgodnie z zapisami mogłyby powstać cztery bloki, co ograniczyło teren zieleni przeznaczonej pod park.

– Prezydent wprowadził takie zmiany – powiedziała Elżbieta Szczepińska, dyrektorka magistrackiego wydziału planowania przestrzennego. – Taka zmiana została wprowadzona w wyniku rozpatrzenia uwag przez prezydenta – dodała.

Za tym, aby teren mógł być przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną wnioskowały cztery osoby, za utrzymaniem terenu zielonego swoje zdanie wyraziło 1,5 tys. osób. Urzędniczka wyjaśniła, że przy uwzględnianiu bądź odrzucaniu uwag przez prezydenta nie jest brana liczba wniosków, a każda jest „badana merytorycznie”. – Państwo wiecie, jak robi się ilość (uwag - red.) – powiedziała podczas posiedzenia komisji.

Paulina Poniewska z Akcji Ratunkowej dla Krakowa i jednocześnie mieszkanka osiedla Podwawelskiego oburzyła się na tę wypowiedź. – Za każdą uwagą stoi człowiek i bardzo nieładne jest deprecjonować osoby starsze, które korzystają z pomocy innych osób podczas składania uwag – mówiła. – Dla mnie jest to kompletnie niezrozumiałe, dlaczego prezydent podjął taką decyzję – dodała.

Szef komisji planowania przestrzennego Grzegorz Stawowy powiedział, że zaprosi na sesję rady prezydenta Krakowa lub jego zastępcę, aby wyjaśnili, dlaczego doprowadzili do zmiany planu.

– Dość jasno pani dyrektor powiedziała, że taką decyzję podjął prezydent. Wiadomo, że pani dyrektor realizuje wolę prezydenta, ale niekoniecznie musi znać intencje – komentował Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady miasta z Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki