Wirtualny kantor, setki pokrzywdzonych, śledztwo w toku

fot. pixabay.com

W tym roku ponad 600 osób nie doczeka się zakończenie postępowania w sprawie wirtualnego kantoru Fritz Exchange.

Nie dziwi niecierpliwość pokrzywdzonych, którzy piszą do Prokuratury Regionalnej w Krakowie o braku informacji ze śledztwa. To toczy się już ponad trzy lata, a po pieniądzach, które zostały wpłacone, wciąż nie ma śladu.

Ostatnio informowaliśmy, że w sprawie występuje 600 osób. Okazuje się, że do prokuratury wciąż wpływają zgłoszenia w tej sprawie, które są weryfikowane. Śledczy mają już dwie opinie biegłych, w tym ta z dziedziny rachunkowości ma zostać uzupełniona do końca tego roku. Przesłuchiwani są też świadkowie.

Okazało się również, że potrzebna jest analiza kryminalna. Chodzi o brak przewalutowania wpłaconych pieniędzy za pośrednictwem platformy Fritz Group. Osoby zainteresowane sprawą mogą oczekiwać komunikatu prokuratury. Ten ma się ukazać najpóźniej do 1 lutego przyszłego roku.

Geneza

Początek kłopotów Fritz Group, właściciela jednego z pierwszych i największych wirtualnych kantorów, sięga 2018 roku. Właśnie wtedy spółką na wniosek klientów zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego. 4 września KNF, jak informował portal bankier.pl, „cofnął zezwolenie na działanie firmy w charakterze krajowej instytucji płatniczej”.

Natomiast pod koniec sierpnia wirtualny kantor zamieścił na swoim Facebooku oświadczenie: „W związku z blokadą rachunków bankowych obsługujących platformę Fritz Exchange, Zarząd Spółki zmuszony jest zawiesić działalność platformy do momentu wyjaśnienia sprawy. W związku z powyższym zablokowana została możliwość wykonywania transakcji zakupu i sprzedaży waluty. Ponadto zarząd spółki prosi Klientów platformy o wstrzymanie się z zasileniami rachunków”.

Tydzień przed zamieszczeniem tego oświadczenia prokuratura rejonowa dla Krakowa Krowodrzy wszczęła postępowania w tej sprawie. Wtedy mowa była o doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości blisko 700 tys. złotych. Prokuratura na kontach firmy zabezpieczyła ok. 620 tys. zł.