Pod koniec zeszłego tygodnia sześcioosobowa delegacja z krakowskiego magistratu wybrała się do Kopenhagi. Odbyli w sumie trzy spotkania: w Metroseleskabet (spółce odpowiedzialnej za planowanie i budowę metra), Zarządzie Transportu Metropolitarnego Movia (zajmującego się integracją połączeń) oraz Urzędzie Miasta Kopenhaga.

W trakcie wyprawy krakowscy urzędnicy w oficjalnym komunikacie mówili, że chcą przyjrzeć się rozwiązaniom stosowanym w tamtejszym systemie metra i lepiej przygotować się do realizacji podobnego projektu w Krakowie. Delegacja spotkała się z ekspertami odpowiedzialnymi za planowanie i rozwój kopenhaskiego transportu publicznego.

Jak zintegrować różne systemy

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski w rozmowie z LoveKraków.pl mówi, że podczas intensywnego półtoradniowego pobytu w Kopenhadze odbyli liczne spotkania, prezentacje i wizyty studyjne z przedstawicielami różnych instytucji odpowiedzialnych za tworzenie nie tylko metra, ale przede wszystkim zintegrowanej komunikacji dla całej metropolii.

– Taki właśnie był cel – nie tylko dowiedzieć się, jak projektować czy finansować metro, ale przede wszystkim, jak skorzystać z doświadczeń miasta, które w sposób wzorcowy potrafiło wpasować system metra w całościowy system transportowy, na który składają się także kolej, autobusy, parkingi i trasy rowerowe. Sporo czasu poświęciliśmy na zapoznanie się z różnymi wariantami organizacyjnymi i finansowymi budowy metra w stolicy Danii oraz na obserwację jego wpływu na rozwój poszczególnych obszarów Kopenhagi. Obecnie przygotowywany jest raport z delegacji, a wnioski posłużą nam w planowaniu kolejnych etapów inwestycji – podkreśla Aleksander Miszalski.

Emilia Król z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa przekazała nam, że najważniejszym wnioskiem w wyjazdu jest konieczność integracji planowania infrastruktury transportowej z rozwojem miasta. Podkreślono, że przebieg metra powinien zostać uwzględniony w strategii rozwoju miasta.

– Wnioski z Kopenhagi wskazują również na konieczność powiązania projektu z politykami zrównoważonego rozwoju i wykorzystania funduszy unijnych oraz prywatnych. Krakowskie metro powinno nie tylko poprawić transport, ale także stymulować rozwój obszarów miejskich. Istotnym wnioskiem jest elastyczne podejście do finansowania, na przykład poprzez wykorzystanie dochodów z zabudowy terenów wokół stacji, jak w przypadku kopenhaskich linii M3 i M4 – dodaje Emilia Król.

Przedstawiciele z Krakowa rozmawiali również z pracownikami Movia (o jeden z integratorów transportu w Kopenhadze). – Podczas rozmów mieliśmy okazję poznać szczegóły funkcjonowania systemu Flextrafik. To elastyczny system transportu, skierowany do osób o specjalnych potrzebach, mieszkańców słabo skomunikowanych obszarów oraz pasażerów korzystających z transportu na żądanie – wyjaśnia Król.

Urzędniczka wskazuje, że system Flextrafik może być pozytywnym przykładem wdrożenia w Krakowie rozwiązań elastycznego transportu na żądanie. Zaznacza, że taki model mógłby znaleźć zastosowanie w miejscowościach Metropolii Krakowskiej, gdzie tradycyjne środki transportu są nieopłacalne lub trudno dostępne.

Metro do Nowej Huty?

Jednym z elementów wizyty było zwiedzanie odnowionej dzielnicy Nordhavn, która została zaprojektowana w ścisłym powiązaniu z systemem metra. To obszar stolicy Dani, na którym docelowo ma mieszkać 35 tys., a pracować blisko 28 tys. osób.

– Dzięki dostępowi do szybkiego, bezkolizyjnego transportu, stosunkowo odległy obszar został wzorcowo połączony z centrum miasta i innymi dzielnicami. Przykładem podobnych wyzwań Krakowa na kolejne dekady jest obszar kombinatu. Planując jego rewitalizację, musimy myśleć o mieszaniu różnych funkcji, tworząc dzielnicę na miarę przyszłości – mówi nam przedstawicielka urzędu miasta.