Celem ekspozycji jest przede wszystkim próba zerwania z myśleniem o Ukrainie jedynie przez pryzmat wojny.
Wystawę tworzy 60 eksponatów. To przede wszystkim obrazy, grafiki, rzeźby obejmujące okres od pierwszej dekady XX wieku do współczesności ukazują historię Odesy i całej południowej Ukrainy, która jest kulturową „mieszkanką”.
By zerwać z obecnym postrzeganiem Ukrainy
Żanna Komar, jedna z kuratorek wystawy, przyznała, że prace nad wystawą pozwoliły uchronić obiekty przed zniszczeniem. – Przywieźliśmy zaledwie kilkadziesiąt obiektów, ale wywiezione z Ukrainy są po prostu bezpieczne, choć ich liczba nie wpływa znacząco na skalę zasobów muzealnych. Innym aspektem tej wystawy jest promowanie Ukrainy poprzez jej kulturę – podkreśla.
I dodaje, że choć dziś „medialnie Ukraina = wojna”, to ważne jest by uświadamiać społeczeństwo. że współczesna Ukraina to coś znacznie więcej niż wojna, że ma swoją kulturę i artystów.
Antologia kultury ukraińskiej
Co ważne, jak podkreślają pozostali kuratorzy wystawy, ekspozycja nie jest ona monografią sztuki odeskiej, a antologią dzieł, która powstała w czasie trwającej wojny na Ukrainie. – W kontekście wojny, w wyniku której niszczone jest dziedzictwo kulturowe, w tym również to światowe z listy UNESCO, szerzenie wiedzy o historii i kulturze Ukrainy jest naszą powinnością – wtóruje Agata Wąsowska-Pawlik, dyrektorka Międzynarodowego Centrum Kultury.
Wystawa „Odesa. Długi wiek XX w sztuce” można oglądać do 1 września przy Rynku Głównym 25.