Po zgłoszeniach ze strony mieszkańców Swoszowic, urząd miasta skontroluje zasypanie naturalnego jaru na tzw. Łysej Górze. W ostatnich dniach na ten teren wjechało wiele ciężarówek wypełnionych ziemią. Mieszkańcy zwracają uwagę na dewastację przyrody i obawiają się zniszczenia ulic przez ciężki sprzęt.
Chodzi o prywatne działki w rejonie ulicy Starowiejskiej w Swoszowicach. To teren zielony, chroniony przez plan miejscowy przed zabudową. Prace ziemne nie mogą więc być przygotowaniem do inwestycji budowlanej, jak początkowo podejrzewano.
Uroda miejsca
Gruzem i ziemią zasypany został odcinek naturalnego jaru. Na miejscu pracował spychacz, który wyrównywał nawieziony materiał. Przedstawiciele urzędu miasta przyznają, że otrzymali sporo zgłoszeń w tej sprawie z prośbą o zbadanie legalności prowadzonych prac.
– W czasach, gdy walczący ze smogiem Kraków stara się szanować zieleń i drzewa, niszczone są ostatnie enklawy przyrody. Miejsce to było licznie odwiedzane przez mieszkańców Swoszowic i Krakowa z racji swojej niepowtarzalnej urody i pięknej zieleni – czytamy w mailu przesłanym do urzędu miasta przez lokalnego działacza Dominika Kościelnego.
Nakażą uporządkowanie terenu?
Urzędnicy byli już na miejscu. – Dokonali oględzin wskazanego terenu i potwierdzili nawożenie mas ziemnych, jak również przysypywanie pni drzew tam rosnących – informuje Jan Machowski z biura prasowego urzędu miasta.
Jak tłumaczy Machowski, w tym przypadku mają zastosowanie przepisy o odpadach, zgodnie z którymi można nadsypać teren warstwą gleby o grubości ok. 10-15 cm. Wydział podjął już działania, które mogą się skończyć nakazem usunięcia ziemi z miejsca nieprzeznaczonego do jej składowania. – 12 stycznia wszczęte zostało postępowanie administracyjne, w toku którego wyjaśniane będą kwestie dotyczące naruszenia przepisów o odpadach i nastąpi ustalenie sprawców tego czynu – mówi Machowski.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez mieszkańców, w czwartek ciężarówki przestały dowozić ziemię.