Ziemne trybuny, piaszczysta „plaża” i postój dla foodtrucków. Wiemy, jak może wyglądać park na terenie byłego Motelu Krak.
Motel Krak zniknął z powierzchni ziemi w 2014 roku. Cały teren miał zostać sprzedany, miasto ogłosiło nawet przetargi na sprzedaż działek, jednak w 2016 roku, po protestach mieszkańców i ekologów, prezydent Krakowa zdecydował o wstrzymaniu sprzedaży działki po przymotelowym kempingu. Miasto zdecydowało, że na nieco ponad trzech hektarach pomiędzy ulicami Armii Krajowej i Radzikowskiego powstanie park.
PPP
Za powstaniem parku lobbował również deweloper, który w sąsiedztwie terenów po byłym motelu buduje osiedle. Inwestor zapłacił za projekt budowlany parku, a niewykluczone, że będzie również partycypował w kosztach jego budowy, mamy zatem do czynienia z realnym partnerstwem publiczno-prywatnym. – Deweloperzy od początku wychodzili z inicjatywą, że chcą współprojektować ten park. To kategoria myślenia, które w Polsce ciągle jest wielką rzadkością, a na świecie jest na porządku dziennym – mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Mniej przyrody więcej rekreacji
Mający powstać park w Bronowicach raczej nie będzie spełnieniem marzeń mieszkańców Dzielnicy VI o dzikim lub półdzikim parku w ich najbliższej okolicy. W czasie konsultacji społecznych pojawiły się głosy, że w mającym powstać zieleńcu będzie za dużo asfaltu, a za mało zieleni. To, jak wyjaśnia Katarzyna Przyjemska-Grzesik, niestety nieuniknione.
– Sytuacja przypomina nieco tę z parkiem, który powstanie na placu, gdzie kiedyś stał pomnik Koniewa. Zerwanie starej nawierzchni wraz z podbudową i nasypanie ziemi horrendalnie podrożyłoby koszty. Za granicą w parkach postindustrialnych przyjmuje się rozwiązanie polegające na usuwaniu część nawierzchni i dokomponowaniu zieleni do pozostałych, które wykorzystuje się jako tereny utwardzone np. pod boiska. Ten park będzie więc pełnił bardziej funkcję rekreacyjną niż przyrodniczą, ale pomimo to w tej części Krakowa bardzo się przyda – stwierdza.
Jak się okazuje, w pierwotnym projekcie zieleni było… jeszcze mniej. Koncepcja przewidywała bowiem ulokowanie w parku skateparku, ścieżki edukacyjnej i toru rowerowego. Na szczęście dla mieszkańców te instalacje nie znalazły swojego miejsca w ostatecznej koncepcji. A ta przedstawia się całkiem interesująco.
Krecie tunele, ziemne kopce i… trzepak
To, że park będzie pełnił funkcję rekreacyjną nie oznacza, że zieleni w nim nie będzie. Jak informują projektanci, powierzchnia biologicznie czynna parku wyniesie 60 procent. ZZM planuje wykorzystać istniejący drzewostan, a także nowe nasadzenia, które będą utrzymywane w stanie dzikim. Nie zabraknie łąki kwietnej, rabat z bylinami i kwiatami.
Wrażenie robi projekt małej architektury. Patrząc na wizualizację, można być pewnym, że dzieci w mającym powstać parku nie będą się nudzić. Architekci przewidzieli między innymi rurowe zjeżdżalnie, ziemne kopce do biegania i wypoczynku, tunele i ściankę wspinaczkową. Wzorem smoczych skwerów powstanie małpi gaj, zjeżdżalnie i specjalne zagłębienie z siatkową nawierzchnią. Pamiętających lata 80. i 90. ucieszą z pewnością… prawdziwe trzepaki, pod którymi zamiast twardego betonu, na który upadek groził poważnymi obrażeniami, znajdzie się „bezpieczna nawierzchnia”.
Od ruchliwej ulicy Radzikowskiego park odgradzać będzie trawiasta, kaskadowa trybuna. W parku znajdzie się też miejsce na piaszczystą „plażę”, boiska do gry w badmintona i streetballa oraz postój dla foodtrucków. Na ścieżkach beton i asfalt nie będą dominantą. Projektanci pomyśleli o alejkach pokrytych drewnianymi deskami czy znaną z elewacji Hali Stulecia Cracovii blachą cortenową. Ciekawym rozwiązaniem będzie pawilon z toaletą, który zostanie wybudowany wokół jednego z rosnących drzew.
Kiedy park ma szansę powstać? Jak przekonuje przedstawicielka Zarządu Zieleni Miejskiej, mieszkańcy Bronowic będą mogli się nim cieszyć najwcześniej za dwa lata. Ogłoszenie przetargu na budowę jest uzależnione od uzyskania pozwolenia na budowę i zabezpieczenia środków, których w budżecie 2018 zabrakło. Jeżeli pieniądze na ten cel zostaną zarezerwowane w przyszłorocznym, to budowa mogłaby ruszyć już na początku nowego roku i potrwać dokładnie 12 miesięcy. W sumie koszt budowy parku wyniesie około 8 milionów złotych.
Mający powstać zieleniec nie ma jeszcze swojej nazwy. Najprawdopodobniej o jego wyborze wspólnie zadecydują Zarząd Zieleni Miejskiej i mieszkańcy.