W poniedziałek rano dorożka bez woźnicy pędziła ulicą Szpitalną. Konie zatrzymały się dopiero na ulicy Basztowej, na wysokości Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
O wydarzeniach poinformowali strażnicy miejscy w mediach społecznościowych. Funkcjonariusze ok. godz. 9:45 zauważyli dorożkę jadącą ulicą Szpitalną. Gdy zorientowali się, że nad końmi nikt nie panuje, pobiegli za nią. Dorożka wypadła na ulicę Basztową i zatrzymała się na jezdni.Strażnicy błyskawicznie wstrzymali ruch pojazdów, próbując jednocześnie zapanować nad zwierzętami. Gdy po chwili pojawił się zdenerwowany woźnica, konie zostały przeprowadzone na chodnik, a ruch na Basztowej wznowiono - poinformowali strażnicy miejscy.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przyczynę zdarzenia wyjaśni postępowanie prowadzone przez policję - dodali.