1600 osób w kryzysie bezdomności obejmuje opieką krakowskie Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. O tym, jak wygląda dzień w Dziele, na jakich zasadach niesie pomoc osobom bezdomnym i jak można wspomóc organizację rozmawiamy z Justyną Nosek, odpowiedzialną za kontakt z darczyńcami Dzieła.
Kinga Poniewozik, LoveKraków.pl: Dzieło Pomocy św. Ojca Pio pomaga osobom bezdomnym, ale także tym, którzy są zagrożeni bezdomnością. Osobom, które znajdują się w takiej sytuacji życiowej, że wiele wskazuje na to, że za jakiś czas trafią na ulicę. Pomoc zawodowa i mieszkaniowa to niejedyne formy pomocy?
Justyna Nosek: Pomagamy wszechstronnie. Dzieło ma już kilkunastoletnią historię. Sposób pomagania w dziele kształtował się na przestrzeni tych lat. Problem bezdomności jest bardzo złożony, więc wszechstronność pomocy jest na niego odpowiedzią. Do bezdomności zwykle nie prowadzi jeden, konkretny powód. Zazwyczaj jest to splot wielu różnych zdarzeń. Państwo, którzy do nas trafiają, mogą na wstępie skorzystać z pomocy doraźnej, która polega na zaspokojeniu podstawowych potrzeb. Bo trudno poszukiwać z kimś pracy, jeżeli ktoś jest głodny albo nie mył się od miesiąca.
Jakie są formy pomoc doraźnej świadczonej przez Państwa organizację?
W Dziele prowadzony jest tzw. PWŻ, czyli Punkt Wydawania Żywności. Działa codziennie, z wyjątkiem czwartku. – Rozpoczynam od godz. 9.00. Wtedy państwo mogą przyjść do Dzieła, by zjeść śniadanie – wydajemy kanapki, ciepłą herbatę i kawę.
Oprócz PWŻ w ramach pomocy doraźnej działa łaźnia, pralnia i garderoba, gdzie osoby bezdomne mogą wymienić odzież na nową – jest ona używana, ale czysta i świeża.
Przy Dziele Pomocy Ojca Pio działa także świetlica. Tu osoby w kryzysie bezdomności mogą przyjść trzy razy w tygodniu (w poniedziałek, środę i piątek).
Kolejny etapem pomocy świadczonej przez Dzieło jest pomoc specjalistyczna. Na nią składa się zawodowa, socjalna, prawna, psychologiczna. Bracia kapucyni wspierają również duchowo naszych podopiecznych.
Pomagamy w poszukiwaniu pracy, ale także w przysposobieniu do zawodu. Mamy warsztat, który działa w budynku przy ul. Smoleńsk. Tu podopieczni wykonują między innymi prace w drewnie, manualne. Pomagamy także w pisaniu CV, przygotowaniu się do prezentacji na rozmowie rekrutacyjnej.
Największy dział stanowi sektor socjalny.
Pracownicy socjalni pomagają m.in. w załatwieniu spraw urzędowych, takich jak wyrobienie dowodu osobistego. Do każdej osoby, która szuka w Dziele pomocy, podchodzimy w sposób indywidualny. Stąd też każdy potrzebujący trafia pod skrzydła konkretnego pracownika socjalnego. Pracownik staje się towarzyszem osoby bezdomnej w drodze wychodzenia z bezdomności.
Dzieło prowadzi także poradnię psychiatryczno-psychologiczną, z której korzystają osoby bezdomne.
Dzieło Pomocy św. Ojca Pio jako jedna z nielicznych organizacji w Polsce wprowadziła program „Najpierw mieszkanie”. Jak wygląda ten system pomocowy?
Jest to innowacyjny program w systemie pomocy mieszkaniowej. Na chwilę obecną prowadzimy trzy tego typu mieszkania, w każdym z nich, zgodnie z założeniem programu, mieszka jeden lokator. Posiadanie mieszkania jest niezbywalnym prawem człowieka. Dlatego proces pomocowy został w tej metodzie odwrócony. Jak głosi nazwa metody: NAJPIERW osoba bezdomna trafia do MIESZKANIA – zamieszkanie jest punktem wyjścia, a nie jego efektem końcowym. Człowiek, który jeszcze wczoraj mieszkał na ulicy, jutro może zamieszkać w takim mieszkaniu.
Jakie warunki musi spełnić osoba bezdomna, by otrzymać takie mieszkanie?
Adresatami programu, są osoby doświadczające bezdomności (zarówno kobiety jak i mężczyźni) długotrwale bezdomne, uzależnienie od alkoholu, z zaburzeniami psychicznymi (nie wymagające jednak hospitalizacji), które wyraziły zgodę na udział w projekcie. Osoby te wymagają tzw. wysokiego wsparcia i z uwagi na swoje dysfunkcje, nie były w stanie skorzystać z form pomocy mieszkaniowej, które dotychczas oferowaliśmy. Mieszkania te są dla nich szansą na zakończenie bezdomności.
Wydaje się, że jest to projekt niełatwy, ale w wielu krajach dzięki niemu udało się znacznie obniżyć skale bezdomności. Stąd też zainteresowanie Dzieła tym programem.
Jeżeli chodzi o Polskę to jesteśmy jedną z niewielu organizacji, która w ten sposób działa.
Zarówno w mieszkaniach prowadzonych standardową metodą [jest ich dziewięć; zainteresowani otrzymują je na końcu procesu wychodzenia z bezdomności – przyp. red.] jak i tych trzech z programu „Najpierw mieszkanie”, zawsze lokatorzy mają swoich opiekunów w postaci pracowników socjalnych Dzieła. Osoba, która przebywa w takim mieszkaniu jest wszechstronnie zaopiekowana. Chodzi o to, żeby ten czas, który państwo mają, wykorzystali jak najpełniej.
Czas pobytu w mieszkaniach wspieranych nie jest ściśle ustalony, ale mieszkanie nie jest dawane „na zawsze”. Chcemy, aby lokatorzy wykorzystali czas pobytu w mieszkaniu na poukładania swoich spraw i przygotowania się do życia na własny rachunek.
Jak można pomóc Dziełu w prowadzeniu jego działalności?
Można w różnoraki sposób włączyć się w Dzieło. Jesteśmy bardzo otwarci, gdyby ktoś chciał nas poznać zobaczyć, jak działamy – zapraszamy.
W chwili obecnej mamy 170 wolontariuszy. Jeśli byłby ktoś gotów, by wolontaryjnie pomagać osobom doświadczającym bezdomności, poświęcić im swój czas to bardzo zachęcamy. Wystarczy swoje zgłoszenia wysłać na maila: wolontariat@dzielopomocy.pl.
Można również pomóc przekazując dary rzeczowe. W ciągu tygodnia od poniedziałku do piątku można je przynieść do podręcznego magazynu przy ul. Smoleńsk. Potrzebujemy głównie ubrań męskich, bo państwo, którzy korzystają z naszej pomocy to głównie mężczyźni.
Jeżeli ktoś ma taką możliwość to nawet przekazanie drobnej kwoty 10-20 zł to naprawdę dużo. To kwota, która pozwoli na zakup kilku bułek.