Pająki, patyczaki czy kolorowe motyle, to tylko niektóre owady, które można zobaczyć na odbywających się w dniach 29-31 maja Dniach Owada. Wydarzenie ma na celu oswojenie społeczeństwa z owadami i pomoc w wyzbyciu się strachu przed nimi.
Strach bierze się z niewiedzy
Coroczne Dni Owada odbywają się już po raz piętnasty. Ideą wydarzenia organizowanego nieprzerwanie od 2000 roku jest oswojenie społeczeństwa z owadami. Organizatorzy chcą nakłonić do spojrzenia na nie przyjaznym okiem i pomóc wyzbyć się strachu. Jak twierdzi prof. dr hab. Kazimierz Wiech z Uniwersytetu Rolniczego, lęk przed owadami bierze się przede wszystkim z niewiedzy.
– Głównym powodem, dla którego organizujemy to wydarzenie, jest walką z entomofobią, czyli lękiem przed owadami. Nie ma powodu, żeby owady traktować butem, czy ścierą, wszystkie są potrzebne. Każdy ma jakąś rolę do spełnienia, na tym polegają relacje zarówno w świecie ludzkim, jak i zwierzęcym – wyjaśnia.
Tropikalne owady przyjechały z Tajlandii
Podczas Dni Owada można zobaczyć okazy zarówno krajowe jak zagraniczne. Polskie gatunki łapane są przez organizatorów w okolicach Krakowa i po trzydniowym wydarzeniu są z powrotem wypuszczane. Tropikalne rodzaje owadów sprowadzane są z Tajlandii, gdzie hodowane są na specjalnych farmach owadzich.
Jak informuje Kazmierz Wiech, cykl życia przeciętnego owada nie jest długi. – Te stworzenia które my pokazujemy: jelonki, straszyki, czy patyczaki, żyją bardzo krótko. Musimy sobie uświadomić, że dorosły owad żyje najczęściej od jednego do trzech tygodni. Najdłużej żyje w stadium jaja, larwy, czy poczwarki, bo to jest 2/3 życia owada. Są one hodowane na pokaz, żeby przybliżyć bogactwo świata owadów – podsumowuje.
Wydarzenie jest przeznaczone dla osób w każdym wieku. W piątek najliczniej przybyły dzieci ze szkół i przedszkoli, dla których odbywał się specjalny dzień edukacji. Najmłodsi mieli możliwość uczestnictwa w specjalnych pokazach, grach i zabawach. Sobota i niedziela jest przeznaczona dla całych rodzin, gdzie wszystkie pokolenia wspólnie się bawią i integrują. W sobotę odbyło się również spotkanie międzypokoleniowe dla dziadków i ich wnucząt.
Fot. Marek Marszałek/LoveKrakow.pl