ZIKiT nie zerwie umowy z firmą koszącą trawniki

Jak dotąd ZIKiT nałożył na firmę odpowiedzialną za koszenie trawników karę na kwotę 100 tysięcy złotych. Mimo to miejska jednostka nie zamierza zerwać umowy z wykonawcą. Firma Adrem zapewnia, że do soboty skończy prace.

– Na większości osiedli w Nowej Hucie trawa jeszcze nie była ani razu w tym roku koszona – zgłasza nasz Czytelnik. Okazuje się, że firma Adrem, która wygrała przetarg na koszenie traw w pięciu dzielnicach Nowej Huty (Mistrzejowice, Nowa Huta, Bieńczyce, Czyżyny, Wzgórza Krzesławickie), nie była przygotowana na obsługę tak dużego obszaru. Nie posiadała odpowiedniej liczby pracowników i urządzeń.

ZIKiT: Widzimy postęp

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia jednak, że firma naprawiła błędy i będzie kontynuować współpracę z miastem, mimo naliczenia na Adrem kary w wysokości 100 tysięcy złotych – Od 2-3 tygodni intensywnie pracujemy nad tym tematem, odbywamy spotkania z wykonawcą i naliczamy kary – mówi Michał Pyclik. – Obserwujemy poprawę – dodaje przedstawiciel miejskiej jednostki. W związku z tym, że firma wystawiła więcej sprzętu i ludzi, miasto daje jej kolejną szansę. – Widzimy postęp, dlatego na razie naliczamy kary, ale umowy nie zrywamy – informuje Michał Pyclik.

Sprawa bulwersuje tym bardziej, że w latach poprzednich dochodziło do takich samych zaniedbań. Niespełna miesiąc temu ZIKiT zapewniał, że trawniki w tym roku będą koszone cztery razy. – Na terenach wokół bloków zarządzanych przez nas planujemy w tym roku trzy lub cztery koszenia, wobec około dwóch w zeszłym – zapewniał Pyclik. – W tym kontekście śmieszne są zapowiedzi wielomilionowego projektu „Nowa Huta Przyszłości”, skoro tak przyziemne problemy jak koszenie trawników i dbanie o zieleń pozostają nierozwiązane – kwituje czytelnik Paweł.

Adrem: Do soboty skończymy

Firma zajmująca się koszeniem trawników na terenie miasta przekonuje, że prace idą zgodnie z planem. – Mieliśmy skończyć do 20 czerwca i w sobotę zakończymy koszenie nowohuckich osiedli – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Bożena Szybiak, kierownik Działu Eksploatacji firmy Adrem.

W związku z licznymi opadami deszczu w ostatnich tygodniach prace były utrudnione, ale Adrem zapewnia, że ostatnie prace uda się zrealizować. – Trawy są koszone systematycznie – informuje Szybiak. – W tym momencie prace na osiedlach w Nowej Hucie są na ukończeniu: zbieramy i wywozimy ściętą zieleń – dodaje. Jak zapewnia, przy 30 osiedlach działania, jakie zostały do wykonania, są szczątkowe, a okolica jest zadbana.

Następnym razem przyłożą się bardziej

Szybiak przyznaje, że ogrom prac nałożonych przez ZIKiT zaskoczył pracowników firmy. – Parki, torowiska, pasy drogowe, osiedla oraz wycinka drzew - roboty się spiętrzyły i w trakcie drugiego koszenia pasów drogowych oraz parków zaskoczył nas ogrom zadań, w kość dała nam też pogoda – wymienia. Jak zapewnia Szybiak, aby w całości zrealizować otrzymane od ZIKiT zlecenia, firma zakupiła nowy specjalistyczny sprzęt do koszenia zieleńców i cięcia żywopłotów oraz zatrudniła dodatkowych pracowników. – Przyłożymy się bardziej przy kolejnych koszeniach – zapewnia kierownik Działu Eksploatacji.

Jak zauważa przedstawicielka Adremu, od 2006 roku krzewy, a zwłaszcza żywopłoty, były niestarannie utrzymywane. – Formowano je za wysoko, teraz trzeba je odmłodzić i w wielu miejscach obniżyć, ale zrobimy to dopiero na jesieni po otrzymaniu stosownych zleceń. W chwili obecnej jedynie je formujemy – informuje. Zdaniem Szybiak problemy z wysoką trawą w Nowej Hucie i niezadowolenie mieszkańców osiedli wiążą się z tym, że trawa w tej okolicy bardzo szybko odrasta po koszeniu. – W Hucie jest dobra ziemia – komentuje.

Zdjęcia nadesłane przez Czytelnika.