Żołnierz alfonsem? Prokuratura wciąż zbiera dowody

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Sutenerstwo, stosowanie gróźb karalnych, samowolne zabieranie broni i handel nią – to główne zarzuty postawione trójce oskarżonych, w tym żołnierzom Wojska Polskiego. Prokuratura wciąż jednak nie zakończyła postępowania przygotowawczego w tej sprawie.

12 grudnia 2017 roku żandarmeria wojskowa doprowadziła do Sądu Okręgowego w Krakowie Pawła O., Monikę C., oraz Łukasza Ł. Sędzia przychylił się do wniosku prokuratury i nakazał areszt tymczasowy dla dwojga zatrzymanych.

Z opisu zarzutów starszego szeregowego Pawła O. wynika, że był on alfonsem. Nie tylko zarabiał na prostytucji, ale również używał gróźb karalnych oraz – według prokuratury – mógł dokonać przestępstwa przeciwko mieniu. Oskarżony miał bez pytania przełożonych, i z ominięciem procedur, wziąć wojskową bronią. Tylko za to przestępstwo można trafić do więzienia nawet na 10 lat.

Natomiast zatrzymana Monika C. jest również podejrzana o zarabianie na prostytucji. Drugi z mężczyzn, Łukasz Ł. posiadał broń palną bez zezwolenia, dodatkowo tworzył ją lub nią handlował – to jeszcze nie zostało sprecyzowane. Łukasz Ł. nie trafił do aresztu.

Intensywnie pracują

Już na samym początku prokuratura niechętnie dzieliła się szczegółami ze sprawy. Posiedzenia aresztowe odbyły się za zamkniętymi drzwiami. Co teraz się dzieje w tej kwestii?

– Postępowanie przygotowawcze pozostaje w toku, a z uwagi na specyfikę postępowania wymaga dalszego uzupełnienia. Trwają intensywne czynności procesowe, w tym m.in. oględziny zabezpieczonych przedmiotów i przesłuchania świadków – stwierdza Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Hnatko nie wie również, kiedy do sądu trafi akt oskarżenia. Tu również głównym powodem jest specyfika postępowania. – Trudno dokładnie określić termin jego zakończenia – mówi przedstawiciel krakowskiej prokuratury.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza
News will be here