Podczas debaty o wprowadzeniu w Krakowie biletu przystankowego dyrektor ZTP Łukasz Franek zapowiedział, że miasto przygotowuje już znacznie nowocześniejsze rozwiązanie.
Radni debatowali dziś nad uchwałą kierunkową klubu Kraków dla Mieszkańców, by wprowadzić w Krakowie bilet przystankowy, a więc taki, którego koszt jest uzależniony nie od czasu jazdy, lecz od liczby przejechanych przystanków.
Pomijając wymianę złośliwości i to, że pomysł okazał się mieć bardzo wielu ojców, radni zgadzali się co do tego, że zmiany są potrzebne.
Liczenie przystanków się nie sprawdzi
Urzędnicy negatywnie zaopiniowali projekt klubu Łukasza Gibały, argumentując, że skopiowanie do Krakowa rozwiązań znanych np. z Poznania nie jest możliwe, choćby ze względu na funkcjonowanie linii przyspieszonych: trasa z os. Zgody do Bronowic Małych pokonywana linią 172 to 19 przystanków, a linią 572 to 13 przystanków.
Są też przystanki dostępne tylko w jednym kierunku, co powodowałoby, że podróż na dokładnie tym samym odcinku w jednym kierunku byłaby droższa niż w przeciwnym. Problematyczne byłyby również kursy wariantowe, które zbaczają z głównej trasy.
Krok do przodu
Urzędnicy proponują za to pójście dalej. Jak poinformował dyrektor Łukasz Franek, ZTP przeprowadził w ubiegłym roku dialog techniczny dotyczący optymalnego systemu taryfowego. Wynika z niego, że zmiany zmierzają w stronę inteligentnych rozwiązań, w ramach których wchodząc i wychodząc z pojazdu przykładamy do kasownika kartę, telefon czy zegarek, a system sam dostosowuje opłatę do sytuacji danego użytkownika. Np. jeśli pasażer kilkukrotnie w ciągu dnia skorzysta z przejazdu, system pobierze opłatę za bilet dobowy, zamiast trzech pojedynczych, które kosztowałyby więcej.
Zdaniem Łukasza Franka, typowy bilet przystankowy jest już rozwiązaniem archaicznym, a system taryfowy w Krakowie trzeba przenieść do XXI wieku. Taka dynamiczna taryfa miałaby zostać wprowadzona jeszcze w tym roku.
Radni zagłosują nad uchwałą klubu Kraków dla Mieszkańców pod koniec sesji. Prawdopodobnie ją przyjmą, ale w wersji rozszerzonej o poprawkę klubu prezydenckiego, która zamiast biletu przystankowego proponuje dynamiczną taryfę, „w której koszty podróży pasażera będą optymalizowane w odniesieniu do wykonanych podróży”.