– Wielu jest dzisiaj „uciśnionych” – pandemią, chorobami, nieszczęściami, upadkiem na duchu, apostazjami z Kościoła, smutkiem a nawet przerażeniem wobec prześladowań Kościoła. A my mamy odsyłać ich wolnymi. To jest nasze zadanie – mówił metropolita krakowski do kapłanów zgromadzonych w Łagiewnikach.
Zwrócił uwagę, że w ostatnich dniach w mediach słyszymy nawoływania do zamykania kościołów. – Czynią to ludzie, którzy jeszcze nie tak dawno, w czasie tej samej pandemii uważali, że ich miejscem jest ulica. Mówią to ludzie, dla których kościół jest „zwykłym budynkiem”. Mamy prawo zapytać, skąd oni są? Nie znają historii naszego narodu chrześcijańskiego od ponad 1050 lat? Nie wiedzą czym jest kościół? – mówił arcybiskup podkreślając równocześnie, że jest bardzo daleki od lekceważenia pandemii i jej skutków; zapewnił, że zawsze prosił i nadal prosi o przestrzeganie związanych z nią obostrzeń.
Szersza relacja dostępna na stronie diecezji.