Bronisław Komorowski miał pojawić się na krakowskim Rynku Głównym o godzinie 18, jednak z powodu korków na „zakopiance” spóźnił się 1,5-godziny. Przed sceną zebrała się spora grupa przeciwników obecnego prezydenta. Uczestnicy kontrmanifestacji próbowali zagłuszyć przemówienia polityków PO oraz członków komitetu poparcia.