Mandat i odwiezienie busa lawetą – tak zakończyła się dla kierowcy busa kontrola Inspekcji Transportu Drogowego. Ten sam kierowca był kontrolowany dzień wcześniej i dostał zakaz przewożenia pasażerów z powodu usterek pojazdu.

Kierowca kursującego na podmiejskiej trasie busa w miniony wtorek został zatrzymany przez inspektorów ITD. – Podczas sprawdzania stanu technicznego stwierdzili liczne usterki, m.in. uszkodzony stopień wejściowy do autobusu (stwarzający zagrożenie dla pasażerów podczas wsiadania i wysiadania), nadmierne wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawny hamulec awaryjny, brak świateł obrysowych przednich oraz uszkodzone lusterko – czytamy w komunikacie inspekcji.

Z powodu stwierdzonych nieprawidłowości inspektorzy nałożyli na kierowcę mandat, zatrzymali dowód rejestracyjny autobusu i wydali zakaz przewożenia pasażerów do czasu usunięcia usterek.

Zlekceważył zakaz

Pomimo tego, już następnego dnia bus ponownie wyjechał na trasę. Kierowca nie spodziewał się, że ponownie spotka na drodze patrol ITD – inspektorzy rozpoznali kontrolowany wcześniej pojazd i ponownie go zatrzymali. Tym razem jednak skończyło się na odwiezieniu busa lawetą na parking. Za niezastosowanie się do zakazu kierowca otrzymał kolejny mandat, w wysokości 500 złotych.

Inspekcja nazywa działanie przewoźnika „wyjątkową nieodpowiedzialnością”. – Pomimo wydanego zakazu kierowca nadal woził pasażerów niesprawnym „busem" i tym samym narażał ich na niebezpieczeństwo – podkreśla Główny Inspektorat Transportu Drogowego.