"Darmowa komunikacja miejska oraz drugie referendum ws. budowy metra" – deklaruje kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała. Pomysły polityka mają kosztować budżet miasta 4 miliardy złotych w cztery lata.
– W Krakowie komunikacja miejska powinna być za darmo – przekonuje Łukasz Gibała, niezależny kandydat na prezydenta miasta. Polityk zaznacza, że jego pomysł jest możliwy do realizacji. Jeśli Gibała wygrałby wybory, to nie płacilibyśmy za bilet już od 2016 roku.
Przejazd autobusem i tramwajem za darmo
– Ci, którzy płacą w Krakowie podatki, dorzucają się do miejskiego budżetu. Nie powinni więc, kupując bilety MPK, podwójnie płacić za dobrodziejstwa, które oferuje im miasto – argumentuje Gibała.
Dziś do transportu publicznego z budżetu miasta idzie około 35%. Pasażerowie komunikacji zbiorowej poprzez zakup biletów dokładają co roku około 65% całej sumy.
Skąd wziać na to pieniądze? – Jeśli wygram wybory, to mówię mieszkańcom Krakowa, że jeśli chcą jeździć darmową komunikacją, to muszą zapłacić podatki w naszym mieście. Osoby, które zaczną opłacać daninę w Krakowie, sfinansują ubytek budżetowy – mówi Łukasz Gibała.
Gibała: pięć linii tramwajowych
W swoim programie wyborczym Gibała zawarł wiele pomysłów na funkcjonowanie transportu w Krakowie. W pierwszej kolejności kandydat na prezydenta chce, żeby więcej osób jeździło komunikacją miejską, przesiadając się z samochodów.
– Przedstawiam projekt budowy pięciu linii tramwajowych – informuje poseł. Za kadencji Gibały miałoby powstać pięć nowych linii tramwajowych: Krowodrza Górka–Górka Narodowa, Meissnera–Mistrzejowice, Stella-Sawickiego, Zwierzyniecka i wzdłuż alei Słowackiego
Drugie referendum ws. metra
Kandydat na prezydenta zaznacza, że nie jest przeciwko budowie metra w Krakowie. – Ale trzeba będzie jeszcze raz zapytać mieszkańców. Przedstawimy alternatywę: albo budujemy metro albo powstaje za to kilka linii tramwajowych – tłumaczy Gibała.