Kraków wciąż walczy z Uberem

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Trwa akcja urzędu miasta mająca na celu przeciwdziałanie szarej strefie taksówkarskiej. W pierwszej połowie maja wszczętych zostało 14 postępowań o ukaranie za wykroczenia przeciwko porządkowi publicznemu.

To kolejne uderzenie magistratu w kierowców Ubera. Pracownicy urzędu miasta zamówili 14 przewozów za pomocą aplikacji Uber.

– W wszystkich przypadkach stwierdzono wykonywanie usług przewozowych bez jakiejkolwiek wymaganej licencji na wykonywanie transportu drogowego osób. Zostały wszczęte postępowania wyjaśniające zmierzające do skierowania wniosków do sądu o ukaranie kierowców za wykroczenia przeciwko porządkowi publicznemu. Kierowcom grożą za to kary ograniczenia wolności albo grzywny do 5 tysięcy złotych – mówi Wiesław Szanduła z Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców UMK.

Urząd miasta podzielił się pierwszymi wnioskami z przeprowadzonych kontroli (7 w kwietniu i 14 w maju). Oto one:

„Tylko jeden pojazd jest własnością osoby fizycznej, pozostałe pojazdy należą do kliku firm (większość pojazdów w leasingu), które albo wynajmują kierowcom albo ich zatrudniają. W przypadku jednego pojazdu, stwierdzono, że był on wykorzystywany na zmianę przez dwóch kierowców. Te okoliczności świadczą, że UBER jest typowym przedsięwzięciem biznesowym, sprzecznym z lansowaną przez tę organizację ideologią, wedle której ma ona kojarzyć kierowców posiadających wolne miejsca w pojeździe z osobami udającymi się w kierunku jazdy kierowców.

Z chwilą zamawiania usługi przewozu, klienci Uber mogą być zaskoczeni nagłą, niespodziewaną podwyżką opłaty. Pracownicy Urzędu doświadczyli tego aż cztery razy, podwyżki były od 20 % do 190 %. Najbardziej bulwersująca była ta najwyższa, bowiem dotyczyła bardzo krótkiego kursu 1,5 km z szybkim przejazdem 5 minut, za który opłata podstawowa wynosiła 8,61 zł, a po podwyżce - 24,97 zł. Natomiast opłata za przewóz taksówką najtańszej krakowskiej korporacji (1,80 zł/km) w takich samych warunkach wynosiłaby maksymalnie 8 zł, a zatem niemal trzykrotnie mniej!

Bardzo długie czasy oczekiwania na pojazd, średnio 15 minut, w jednym przypadku wynosił 25 minut, bowiem pojazd jechał ze Swoszowic (aplikacja pozwala na śledzenie trasy zamówionego pojazdu).”