Czy w krakowskim powietrzu są dioksyny? Pierwszy taki projekt w Polsce

Zespół badawczy PK fot. Jan Zych

Dioksyny w krakowskim powietrzu pod lupą naukowców Politechniki Krakowskiej. Badacze jako pierwsi w Polsce rozpoczęli długofalowy monitoring zawartości dioksyn w pyle zawieszonym PM10. I mają już wyniki badań z pierwszego roku monitoringu.

Jak informuje Politechnika Krakowska, podjęcie badań nad poziomem dioksyn w powietrzu w Krakowie to autorska inicjatywa zespołu badawczego Akredytowanego Laboratorium Analiz Śladowych, działającego na Wydziale Inżynierii i Technologii Chemicznej PK. Projekt ma stanowić odpowiedź na rosnące wyzwania związane z ochroną zdrowia mieszkańców i walkę o jakość środowiska, a jak podkreśla krakowska uczelnia, zespół Laboratorium (z jego nieżyjącym już założycielem, a obecnie patronem prof. Adamem Grochowalskim na czele) już wniósł wielki wkład w tę walkę – opierając się na jego badaniach, m.in. popiołów z palenisk domowych, władze wielu polskich miast, w tym zwłaszcza małopolskich (Krakowa, Zakopanego, Rabki), śląskich i dolnośląskich, prowadziły kampanię przeciwko spalaniu śmieci w domowych piecach i eliminowaniu palenisk węglowych.

– Z naszymi badaniami monitoringowymi  oceny zawartości dioksyn i PCB w pyle atmosferycznym znów jesteśmy pionierem. To pierwsze w Polsce takie badania na tak szeroką skalę. Podjęliśmy je w przekonaniu, że dioksyny to obecne wszędzie, choć niewidoczne zagrożenie, o którym mówi się zbyt mało. Mamy nadzieję, że wyniki badań z kolejnych miesięcy i lat pozwolą na uzyskanie odpowiedzi na pytania o jakość powietrza w Krakowie pod kątem zawartości tych szkodliwych dla człowieka związków chemicznych – mówi dr inż. Anna Maślanka, kierownik Laboratorium Analiz  Śladowych  PK. W projekt pionierskich badań zaangażowani są wspólnie z nią  mgr inż. Małgorzata Węgiel i dr inż. Ryszard Chrząszcz.

Niebezpieczne dioksyny

Czy właściwie są dioksyny? Jak tłumaczą naukowcy, substancje potocznie zwane dioksynami stanowią grupę związków chemicznych zaliczanych do Trwałych Zanieczyszczeń Organicznych, występujących w naturalnym środowisku życia człowieka. Innymi słowy towarzyszą mu od zawsze, a powstają np. podczas erupcji wulkanów czy pożarów. To jednak działalność człowieka w największym stopniu przyczynia się do wzrostu szkodliwych poziomów dioksyn.

– Powstają m.in. podczas procesów spalania paliw, głównie zanieczyszczonych odpadami zawierającymi chlor czy w niektórych procesach przemysłowych i mogą mieć szkodliwy wpływ na zdrowie – są rakotwórcze, powodują zaburzenia hormonalne. A to, że potrafią kumulować się w organizmie czyni je szczególnie niebezpiecznymi nawet w niewielkim stężeniu, ponieważ występują we wszystkich elementach środowiska, w tym w powietrzu czy żywności – wyjaśnia dr Maślanka.

Pierwsze wyniki

Zespół badaczy z Laboratorium Analiz Śladowych w 2023 roku rozpoczął monitoring zawartości polichlorowanych dibenzoparadioksyn, polichorowanych dibenzofuranów (tzw. dioksyn) oraz polichlorowanych bifenyli z grupy dioksyno- i niedioksynopodobnych (tzw. dl-PCB i ndl-PCB) w pyle zawieszonym PM10 na terenie Krakowa. Badania prowadzone są dzięki współpracy Politechniki z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska, Pracownią Pomiarów Powietrza Centralnego Laboratorium Badawczego Oddział w Krakowie. Stąd Laboratorium Analiz Śladowych pozyskuje filtry z pyłem oraz informacje o objętości powietrza i ilościach pyłu zaadsorbowanego na filtrach.

Próbki do badania pochodzą z trzech krakowskich punktów pomiarowych: przy ul. Złoty Róg (północno-zachodnia część miasta), na os. Piastów (północno-wschodnia część) i na os. Uzdrowisko Swoszowice (południowa część). – W tych punktach prowadzony jest całoroczny, dobowy pobór pyłu na filtry, co stanowi doskonały materiał badawczy do oceny zawartości dioksyn i PCB w pyle respirabilnym PM10, bo dioksyny mają zdolność wiązania się z cząsteczkami pyłu. Pozwala nam to prowadzić badania w uśrednionych próbach z kolejnych miesięcy w ciągu roku  – mówi dr inż. Ryszard Chrząszcz z Laboratorium Analiz Śladowych Politechniki.

Jaką zawartość dioksyn wykazał monitoring w 2023 roku? Naukowcy PK ukończyli właśnie pierwsze podsumowania:

  • W punkcie przy ul. Złoty Róg zbadano - całkowitą średniomiesięczną zawartość dioksyn w zakresie 4,5 – 71 fg-I-TEQ/m3 PCDD/Fs, dl-PCB w zakresie 0,15 – 4,0 fg-WHO-TEQ/m3,  oraz ndl-PCB – 0,53 – 3,66 pg/m3
  • Na os. Piastów zanotowano średnie stężenia miesięczne na poziomie: 3,7 – 87 fg-I-TEQ/m3 PCDD/Fs, dl-PCB w zakresie 0,11 – 4,13 fg-WHO-TEQ/m3 , a ndl-PCB – 0,53 – 3,68 pg/m3
  • Z kolei w Swoszowicach monitoring wykazał poziomy: 4,4 – 109 fg-I-TEQ/m3 PCDD/Fs, dl-PCB w zakresie 0,17 – 4,57 fg-WHO-TEQ/m3 , a ndl-PCB – 0,50 – 4,05 pg/m3

 

– We wszystkich trzech punktach pomiarowych stężenia minimalne i maksymalne były na podobnym poziomie, zwłaszcza w przypadku PCB. Jedynie w przypadku dioksyn stwierdzono wyższe stężenia w punkcie w Swoszowicach w próbkach pobranych w grudniu 2023 r. – mówi o wynikach dr Maślanka. – Zauważalne we wszystkich punktach jest zjawisko tzw. sezonowości. Wyraźnie wyższe stężenia dioksyn i PCB zaobserwowano w miesiącach zimowych, tzn. styczniu, lutym, marcu i grudniu w stosunku do miesięcy letnich - ciepłych, takich jak maj, czerwiec, lipiec i sierpień.

Lepiej niż w Chinach, gorzej niż w Hiszpanii

Ponieważ na razie nie ma ani światowych, ani europejskich norm dopuszczalnych zawartości dioksyn w powietrzu (badania są bowiem drogie i skomplikowane), poziom zanieczyszczenia nimi krakowskiego powietrza można jedynie porównywać z danymi z państw i miast, w których takie analizy były prowadzone.

– Możemy powiedzieć, że zbadane przez nas zawartości dioksyn są na niskim poziomie stężeń w odniesieniu do regionów miejskich w Chinach (tu dioksyny w zakresie 66-301 fg/m3, 2006 rok) czy w Wietnamie (dioksyny w zakresie 46-291 fg/m3, 2015 rok), a nawet w niektórych krajach Europy. W Portugalii w latach 2001-2014 odnotowano stężenia na poziomie do 900 fg/m3. Ale np. w innych ośrodkach miejskich  - np. Walencji (2019) czy Barcelonie (2018-2019) w Hiszpanii maksymalne stężenia dioksyn kształtowały się na poziomie znacznie niższym niż w Krakowie w 2023 roku (odpowiednio 13,7 i 19 fg/m3 PCDD/Fs) – wyjaśnia dr Maślanka.

Jak podkreśla, ze względu na szkodliwy dla człowieka charakter chemiczny dioksyn, zasadne jest dalsze monitorowanie tych związków w powietrzu, szczególnie obserwacja ewentualnej zmienności na przestrzeni kilku lat. – Wprawdzie zdecydowanie największy udział we wprowadzaniu dioksyn do organizmu człowieka (około 90 proc.) ma żywność, ale tu zagrożenie jest pod kontrolą. Są normy, żywność jest badania pod tym kątem, możemy świadomie decydować co jemy. W przypadku dioksyn w powietrzu nie mamy podobnej legislacji, nie mamy nad zagrożeniami płynącymi z tej strony większej kontroli. A przecież nie możemy wybrać sobie jakim powietrzem oddychamy – mówi dr Maślanka.

Dalsze badania

Jak podaje Politechnika, badania naukowców otwierają drzwi do nowych pytań. Jak zmieniają się poziomy dioksyn w dłuższej perspektywie czasowej? Jakie działania mogą skutecznie ograniczyć emisję tych substancji? Z długoletnich danych o zanieczyszczeniu powietrza dioksynami, skorelowanych z innymi danymi, np. statystykami medycznymi, można czerpać przy prowadzeniu dalszych analiz wpływu zanieczyszczeń dioksynami na zdrowie mieszańców Krakowa.

Odpowiedzi wymagają też inne kwestie - skąd się biorą dioksyny w krakowskim powietrzu? Ze spalania w piecach czy raczej ze spalania paliwa w silnikach samochodów? A może z zakładów przemysłowych? Czy pochodzą z krakowskich źródeł, a może z zewnętrznych i tu napływają?

– Na te pytania na razie nie sposób jeszcze odpowiedzieć, ale  dalszy monitoring, skojarzony z wynikami innych badań czy działań, które służą poprawie jakości powietrza, mogą poszerzać zakres wiedzy. Dla wypracowania jej bazowego poziomu, niezbędne jest dalsze monitorowanie krakowskiego powietrza pod tym kątem – podkreśla PK, dodając, że Zespół Laboratorium Analiz Śladowych kontynuuje badania, analizując już próbki z 2024 rok. Wyniki tych prac mogą przyczynić się do stworzenia lepszych strategii walki z zanieczyszczeniami, które chronią zdrowie mieszkańców i środowisko.