Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję środowiskową dla planowanej północnej obwodnicy Krakowa. Choć nie ma jeszcze zapewnionych środków na jej budowę, to decyzja RDOŚ jest krokiem milowym. Bez niej droga do realizacji inwestycji pozostawała zamknięta.
Obwodnica będzie mieć parametry drogi ekspresowej. Ma przebiegać od węzła Modlnica na wschód, przecinając planowaną Trasę Wolbromską i drogę krajową nr 7. W rejonie ulicy Gustawa Morcinka połączy się z drogą S7 na węźle Nowa Huta. Będzie mieć ok. 11,6 kilometra długości i częściowo (głównie w rejonie Zielonek) zostanie poprowadzona w tunelach. Na fragmentach staną ekrany akustyczne.
Najmniej uciążliwy wariant
Wcześniejsza decyzja środowiskowa dla północnej obwodnicy została zaskarżona do sądu, który ją uchylił i nakazał uzupełnienie. Teraz został wybrany wariant, który – jak przekonuje RDOŚ – „nie będzie powodować ponadnormatywnych uciążliwości dla środowiska”.
A co do tego, że Kraków tej inwestycji panuje, nie ma wątpliwości. – W celu zmniejszenia emisji zanieczyszczenia miasta Krakowa, nie tylko ze względu na to, że jest wpisane do UNESCO, ale przede wszystkim na mieszkających, uczących i pracujących w nim ludzi – koniecznym jest wyprowadzenie ruchu tranzytowego z jego centrum – argumentuje dyrektor RDOŚ Rafał Rostecki.
Wsparcie z Warszawy
Kluczowe pozostaje teraz pytanie o źródło finansowania tej inwestycji. Na razie konkretów brakuje, ale minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wielokrotnie deklarował pomoc w jej przeprowadzeniu. Inwestycję przygotowuje Urząd Marszałkowski, który liczy na dofinansowanie ze środków unijnych.
Decyzja RDOŚ nie jest jeszcze prawomocna.