10 mln zł na Centrum Muzyki. Prokuratura wszczęła śledztwo m.in. w sprawie prania pieniędzy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wiceprzewodniczący rady miasta Michał Drewnicki poinformował, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie darowizny w wysokości 10 mln złotych na Centrum Muzyki.

Na początku 2021 roku na rachunek gminy wpłynęło 10 mln złotych darowizny z przeznaczeniem na budowę Centrum Muzyki. Do tej pory władze Krakowa nie zdradziły, kto jest ofiarodawcą, jednocześnie zastrzegając, iż mają pewność, że pieniądze pochodzą z legalnego źródła.

Wiosną tego roku zaczęto się zastanawiać, gdzie są te pieniądze. Magistrat wyjaśnił, że już pracują na rzecz budowy obiektu.

– W marcu 2022 r. uchwałą Rady Miasta Krakowa spółka ARMK została dokapitalizowana kwotą 24,7 mln zł – w skład tej puli weszła m.in. przekazana miastu darowizna w kwocie 10 mln zł – informował Urząd Miasta Krakowa.

– Zgodnie z uchwałą środki te zostały przekazane spółce na pokrycie kosztów wykonania dokumentacji projektowej Krakowskiego Centrum Muzyki oraz na budowę parkingu wielopoziomowego przy ul. Piastowskiej. Do końca 2022 r. spółka wydatkowała prawie 15 mln zł na budowę parkingu, który został już doprowadzony do stanu surowego – widnieje w komunikacie z 21 marca tego roku.

Śledztwo

Mimo to, jak wynika z oficjalnej korespondencji do rady miasta, prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie przyjęcia 10 mln złotych. Śledczy uważają, że mogło dojść do prania brudnych pieniędzy. Co więcej są również podejrzenia, że miało dojść do przywłaszczenia tej kwoty.

– Pismo wpłynęło do rady miasta dzisiaj. I o ile uważam, że w kwestii defraudacji to może być jakaś pomyłka i być może nie dopełniono procedur, to o wiele ciekawszy jest wątek pochodzenia tych środków. Jeśli prokuratura wszczęła śledztwo, to już mamy od czynienia z poważną sprawą – komentuje Michał Drewnicki. Jednocześnie wiceprzewodniczący rady miasta podkreśla, że z niecierpliwością będzie oczekiwał na rozwój sytuacji.

W rozmowie z Gazetą Krakowską Dariusz Nowak z urzędu miasta powiedział, że nie zapoznał się jeszcze z korespondencją. Podkreślił jednak, że wszystkie operacje związane z przekazaniem darowizny były transparentne.