Magistrat szykował się na dziewięć przegranych spraw przed sądami powszechnymi. Oznaczałoby to uszczuplenie budżetu miasta o 18 mln złotych. Teraz prognozy są nieco lepsze, choć i tak widmo odszkodowań przekracza 10 mln złotych.
Niedawno urzędnicy ostrzegali, że miasto w tym roku będzie musiało zapłacić 18 mln złotych w związku z prawomocnymi wyrokami dotyczącymi roszczeń właścicieli działek, którzy w związku z wejściem w życie planu miejscowego utracili możliwość np. zabudowania danego terenu. Obecnie prognozy są nieco lepsze i sięgają blisko 11 mln złotych.
Gdyby wszystko poszło źle
Jak tłumaczy Patrycja Piekoszewska z biura prasowego krakowskiego magistratu, analiza została wykonana w ostatnim kwartale 2022 roku i wykazała, że w 2023 r. duże prawdopodobieństwo zapłaty wystąpi w przypadku dziewięciu spraw sądowych, które będą się kończyć przed drugą instancją.
– Była to wstępna prognoza i przyjęto w niej czarny scenariusz – mówi Piekoszewska. Założono w niej, że każda ze spraw objętych analizą zakończy się prawomocnie w tym roku, w każdej zapadnie niekorzystny dla gminy wyrok i sąd II instancji nie zmieni pierwotnego wyroku w zakresie zmniejszenia zasądzonych kwot. Do tego naliczono odsetki na stan 1 grudnia 2023 roku.
– Dziś już widać, że kwota ulegnie zmniejszeniu. Aktualnie prawdopodobieństwo zapłaty występuje w przypadku sześciu spraw na łączną kwotę około 10,7 mln złotych. Należy przy tym pamiętać, że kwota może ulec dalszym zmianom – zaznacza przedstawicielka Urzędu Miasta Krakowa.
Warto podkreślić, że wypłata odszkodowania nie równa się przejęciu danego terenu we władanie miasta i stworzenia tam parku.
Kwota 10-krotnie większa
Przy roszczeniach spółki posiadającej działki (w sumie 18 hektarów) w okolicach Zakrzówka, gdzie powstał użytek ekologiczny, wcześniejsze sprawy wydają się mało ważne. Roszczenia portugalskiego dewelopera sięgają 109 mln złotych.
Proces przed sądem rozpoczął się w pierwszej połowie 2022 roku i nie sposób przewidzieć, kiedy się skończy. – Postępowanie jest na etapie przeprowadzania dowodów, w tym z zeznań świadków – informuje biuro prasowe Sądu Okręgowego w Krakowie. Zeznania zostały sporządzone na piśmie. Dla sądu niezbędne jest również uzyskanie opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości. To wszystko, co udało się uzyskać z biura prasowego SO w Krakowie.
Warto też przypomnieć, że niedawno zapadł prawomocny wyrok dotyczący dwóch małych działek przy parku Młynówka Królewska (konkretnie przy al. Kijowskiej). Miasto decyzją sądu musiało zapłacić deweloperowi 2,85 mln złotych, co jest kwotą niższą, niż się domagał. W zamian za tę kwotę teren porośnięty krzewami nie zostanie zabudowany blokiem mieszkalnym.