550 zł za „spacer” kładką

Zdjęcie przykładowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Strażniczka miejska chciała uświadomić przechodnia, że idzie ścieżką rowerową. Ten jednak zbył funkcjonariuszkę w nieelegancki sposób, podał fałszywe dane, a na końcu chciał uciec.

Według relacji straży miejskiej, interwencja zaczęła się od chęci zwrócenia uwagi spacerującemu po niewłaściwej stronie kładki mężczyźnie. Lub, jeśli trzeba by było, zastosowanie jednej z sankcji.

– Niestety rozmowy w zasadzie nie było, bo jak strażniczka poprosiła mężczyznę, żeby zszedł na bok, to odpowiedział, że nie ma czasu i zaczął się oddalać. Funkcjonariuszka przyspieszyła kroku i nakazała mu się zatrzymać, jednocześnie wyjaśniając powód interwencji. Ten jednak stwierdził, że i tak nie ma dokumentów i co najwyżej może je podyktować – mówi Edyta Ćwiklik z biura prasowego krakowskiej straży miejskiej.

Mężczyzna podał dane, ale fałszywe. Gdy te zostały negatywnie zweryfikowane, spróbował ucieczki. Widocznie nie był zbyt szybki, bo został ujęty. Za swoje zachowanie dostał dwa mandaty na łączną kwotę 550 złotych

News will be here