33-latek, który w niedzielę nad zalewem Bagry słownie znieważył obywateli Konga i Rwandy, został zatrzymany i usłyszał zarzut publicznego znieważania grupy osób na tle rasowym. Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu.
Policję o agresywnym w stosunku do czarnoskórych osób mężczyźnie zawiadomili strażnicy miejscy, którzy go wcześniej ujęli. Wcześniej do straży miejskiej napłyneły zgłoszenia o awanturującym się mężczyźnie, który w wulgarny sposób nakazał opuścić czarnoskórym osobom kąpielisko. Groził też, że ich pobije, jeśli nie spełnią jego rozkazu.
– Badanie pod kątem trzeźwości wykazało u 33-latka blisko 2,8 promila alkoholu w organizmie – informuje Paweł Grzywacz z biura prasowego komendy miejskiej policji.
33-latek trafił do aresztu, a dzień później został przesłuchany. Przyznał się do popełnionych czynów, a następnie usłyszał zarzut. Za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.