Bez większych szans na przebudowę schodów w Podgórzu. Architekci rozczarowani

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wojewódzki konserwator zabytków nie godzi się na przebudowę słynnych schodów pomiędzy ulicami Kalwaryjską i Zamoyskiego według koncepcji, która zwyciężyła w konkursie architektonicznym. Sprawa utknęła w martwym punkcie.

Od wyboru zwycięskiej koncepcji minęły już ponad trzy lata. Komisja, w skład której weszli przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, rady miasta, rady dzielnicy i Stowarzyszenia Architektów Polskich, wybrała koncepcję przygotowaną przez wrocławską pracownię Arch_It Piotr Zybura. Decyzja wywoływała od początku sporo emocji, ponieważ koncepcja wyróżniała się odważną kolorystyką – nowe schody miały być niemal w całości w ceglanym czerwonym kolorze. Część mieszkańców była zdania, że to zbyt duża zmiana i że schodom wystarczy zwykły remont. Zwolennicy argumentowali, że to miejsce może się stać czymś więcej niż ciągiem pieszym i dołączyć do najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Podgórzu.

Zgody nie będzie

Na razie jednak na realizację tych planów nie ma szans. Z odpowiedzi na interpelację radnej Grażyny Fijałkowskiej, która od początku angażowała się w sprawę przebudowy schodów, można się dowiedzieć, że urząd konserwatorski nie zgodzi się na zaproponowane rozwiązania. Popiera za to przeprowadzenie tam pilnego remontu, w tym ewentualnej korekty. Pismo o takiej treści trafiło do Zarządu Dróg Miasta Krakowa na początku czerwca.

Na to stanowisko zareagowało Stowarzyszenie Architektów Polskich. W piśmie do konserwator architekci wyrażają swój sprzeciw i apelują o podjęcie dalszego dialogu w tej sprawie.

Marek Kaszyński, prezes krakowskiego oddziału SARP jest oburzony głównie tym, że ustalenia z urzędem konserwatorskim trwały jeszcze na wcześniejszych etapach i po wielu staraniach koncepcja uzyskała pozytywną opinię poprzedniego konserwatora zabytków, Jana Janczykowskiego.

– Jeżeli było coś już raz uzgodnione, to nie rozumiem, w jaki sposób urząd może raz wydaną akceptację wycofać – komentuje Kaszyński. – Jeżeli są konkursy, które odbywają się na podstawie wytycznych konserwatorskich, i jest wyłoniona najlepsza praca, to należy z dbałości o tę przestrzeń dać szansę temu projektowi – ocenia.

– Ulica Kalwaryjska nie stanowi wizytówki Krakowa. Wygrana praca miała szansę zmienić tę sytuację. Liczyliśmy na to, że te schody staną się landmarkiem, który spowoduje, że otoczenie wokół nich zacznie się zmieniać. Tak to już jest, że jeżeli coś się raz zrobi dobrze, sąsiedzi zaczynają się dostosowywać – komentuje Bohdan Lisowski, prezes SARP.

Nie na sto procent

Dominika Długosz, zastępca Małopolskiej Wojewódzkiej Konserwator Zabytków Moniki Bogdanowskiej, zastrzega, że urząd konserwatorski już wcześniej dawał do zrozumienia, że ma zastrzeżenia do proponowanej koncepcji. Miały one dotyczyć m.in. zaplanowanej obok schodów windy.

– Nie chcę zamykać tematu na sto procent – mówi Dominika Długosz. – Urząd będzie się jeszcze przyglądał tej sprawie – zapowiada.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze