Biało-czerwony słupek stanął przed Bramą Floriańską

Były poseł Jerzy Meysztowicz w mediach społecznościowych zwrócił we wtorek uwagę na urządzenie, które zostało zamontowane tuż przed wejściem do Bramy Floriańskiej. Mowa o słupku, który ma uniemożliwić przejazd samochodom pomiędzy Plantami a ulicą Floriańską.

– Widać panu prezydentowi (Jackowi Majchrowskiemu – red.) zabrakło już słupków. Gratuluję wyczucia estetyki. A może tak zakaz ruchu pieszych? – pisze na Facebooku Jerzy Meysztowicz.

O montaż słupka zapytaliśmy Zarząd Dróg Miasta Krakowa. Michał Pyclik, rzecznik prasowy instytucji mówi, że to nie ich inicjatywa. O sprawie nie wiedział nic również przedstawiciel wydziału miejskiego inżyniera ruchu.

Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w rozmowie z LoveKraków.pl mówi, że po publikacji zdjęcia przez byłego parlamentarzystę, na miejscu pojawiła się inspektorka. – Okazało się, że słupek nie jest przymocowany do podłoża i nie wiemy, do kogo on należy – podkreśla.

Dodaje, że urządzenie zostało przewiezione do magazynu ZZM. – Jeśli zgłosi się do nas właściciel słupka, to go oddamy. Jeśli jednak nie znajdzie się żadna chętna osoba, to stojak zostanie wykorzystany na Bagrach, aby uniemożliwić wjazd samochodom – zaznacza.