Burzliwa debata o nowej linii tramwajowej. Padały poważne zarzuty

Przed sesją Rady Miasta Krakowa odbył się protest fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Część mieszkańców i politycy krytykują zaplanowaną wycinkę drzew pod budowę linii tramwajowej do Mistrzejowic. Urzędnicy zapewniają, że będą chcieli zachować jak największą liczbę roślin.

W środę przedstawiciele prezydenta przedstawili miejskim radnym informacje na temat przygotowań do budowy linii tramwajowej łączącej skrzyżowanie ul. Mogilskiej i Meissnera z Mistrzejowicami.

Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig na początku swojego przemówienia stwierdził, że przygotowując i realizując inwestycje liniowe trzeba brać pod uwagę dwa aspekty. W jego opinii należy zadbać o zaspokojenie potrzeb transportowych mieszkańców Krakowa, a z drugiej – należy ograniczyć ingerencję w środowisko naturalne.

Wiceprezydent mówi o zmianach

Wizualizacje linii tramwajowej udostępnione przez ZDMK
Wizualizacje linii tramwajowej udostępnione przez ZDMK

Stwierdził, że po uwagach radnych i krakowian do pierwotnego projektu budowy 4,5-kilometrowej linii tramwajowej wprowadzono szereg zmian. Wymienił, że dla ruchu samochodów na ulicy Meissnera udostępnione będzie po jednym pasie w każdym kierunku, a drugi pas będzie wykorzystywany do wytyczenia miejsc parkingowych.

– Wprowadziliśmy tylko jeden i tylko na jednym odcinku pomiędzy rondami Polsadu a Młyńskim dodatkowy pas przeznaczony dla autobusów. Nie ingerujemy w bardzo istotnym miejscu, przy rondzie Polsadu, w przestrzeń. Przystanek będzie zlokalizowany na poziomie -1 – stwierdził Andrzej Kulig.

1059 to maksymalna liczba

Największe kontrowersje budzi fakt zaplanowanej wycinki drzew. Wiceprezydent podkreślił, że decyzja pozwala na wycięcie ponad 1050 sztuk, ale najprawdopodobniej uda się zredukować tę liczbę. Zaznaczył jednak, że nie pokusi się na podanie dokładnej liczby drzew, które uda się zachować.

Stwierdził, że każdy przypadek będzie analizowany indywidualnie. Poinformował, że poza nadzorem dendrologicznym i przyrodniczym, który musi zapewnić wykonawca, zatrudniony zostanie przez zarząd dróg niezależny ekspert.

– Wykonawca jest uczulony, aby zminimalizować zakres oddziaływania na zieleń. Rozmawiamy z miejskimi spółkami, które posiadają podziemne instalacje w tym rejonie, aby zminimalizowali swoje oczekiwania, co pozwoli ograniczyć wycinkę. Za każde usunięte drzewo zostanie zasadzone inne. To będą gatunki przygotowane do klimatu miejskiego, odporne na oddziaływania zanieczyszczeń jakie są w Krakowie – mówił Zbigniew Rapciak, dyrektor kontraktu z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Ostre słowa szefa małopolskiej PO

Przed dzisiejszą sesją odbył się protest mieszkańców
Przed dzisiejszą sesją odbył się protest mieszkańców


Przygotowanie inwestycji krytykował przybyły na sesję rady miasta poseł Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski. – Do każdego drzewa trzeba podejść indywidualnie. Dbanie o klimat to nie tylko budowa linii tramwajowej, ale przede wszystkim dbanie o zieleń – mówił.

– Inwestor chce jak najmniejszym swoim kosztem zrealizować tę inwestycję, aby zaoszczędzić na wydatkach. Nie chcemy, aby ciąg ulic Meisnera, Młyńskiej, Dobrego Pasterza był ściekiem komunikacyjnym. Tam żyją ludzie, oni chcą żyć i oddychać. Mam apel do pana prezydenta: nie jest jeszcze za późno. Liczę, że tym razem urząd miasta stanie po stronie mieszkańców, a nie inwestora – podkreślił Miszalski.

W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek. Wytykała przedstawicielom miasta, że nie ma czegoś takiego jak „wymiana drzew”. – Mieszkańcy przygotowali dokładny audyt społeczny. Oni udowadniają, drzewo po drzewie, że tak duża wycinka nie jest konieczna – podkreśliła.

71 drzew do przesadzenia

Z pisma przesłanego radnym przez prezydenta Jacka Majchrowskiego wynika, że badanie stanu fitosanitarnego 1059 drzew wykazało, że ok. 60 procent z nich ma różnego rodzaju defekty. Urzędnik wymienił m.in. uszkodzenia mechaniczne kory, susze, próchnicę, listwy mrozowe czy ślady żerowania szkodników.

– Ponownie zapewniam również, że podawana liczba 1059 drzew jest maksymalną ujętą w decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (nakazując też przecież analogiczne nasadzenia w proporcji 1:1 w obszarze inwestycji), co nie oznacza, że tyle drzew zostanie wyciętych w ramach realizacji projektu – pisze Jacek Majchrowski.

Dalej podkreślił, że wytypowano 71 młodych drzew do przesadzenia. – Z tej liczby już 26 drzew zostało przeniesionych do nowych lokalizacji, a 45 zostanie przeniesionych na docelowe stanowiska po rozpoczęciu budowy – zaznacza prezydent.