Całodniowy protest odpowiedzią na przeniesienia sędziów

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Troje sędziów sądu okręgowego zostało przeniesionych do innych wydziałów. W odpowiedzi został zorganizowany protest rotacyjny na schodach prowadzących do budynku.

Sędzia Maciej Czajka, który orzeka w wydziale karnym został przeniesiony do wydziału cywilnego. Sędzie Beata Morawiec i Katarzyna Wierzbicka zostały niejako zdegradowane, bo z wydziału karnego odwoławczego trafiły do I instancji. Wszystko to stało się w ciągu ostatnich kilku dni.

– Ataki na niezależne sądownictwo już dawno osiągnęły poziom dna, a teraz przebiliśmy je i szorujemy po mule. Do tej pory było tak, że o odsunięciu – w sposób co prawda bezprawny – decydowała izba dyscyplinarna Sądu Najwyższego, więc było choćby pozorne postępowanie. Teraz już nie trzeba żadnego. Wystarczy jednoosobowa decyzja ministra czy prezesa sądu – powiedział sędzia Dariusz Mazur.

Walka o prawa obywateli

Według niego, troje sędziów karnie trafiło do innych wydziałów. A za co? Jak mówi Dariusz Mazur stało się to dlatego, że broniąc polskiej konstytucji i prawa UE, zadeklarowali, że nie będą orzekać z „neosędziami” bądź podejmą wszystkie możliwe środki prawne, by nie dopuścić do wadliwych orzeczeń. Według części sędziów, nominowani przez neoKRS nie są legalnie wybranymi sędziami, a wyroki przy ich udziale mogą zostać w przyszłości wzruszone.

Oznacza to, że obywatele, którzy trafią przed sąd nie mogą być pewni legalności wyroku, jaki zapadnie w ich sprawie.

Sędzia Maciej Czajka przyznał, że nie spodziewał się, iż sam szybko stanie przed osobami na schodach (protesty w takiej formie są organizowane od dłuższego czasu) i dziękował za wsparcie. – To wzruszający moment i dzięki niemu wiem, że moja zaangażowanie ma sens – stwierdził.

„Sąd to nie folwark”

– Mogę powiedzieć tylko jedno: żyję i czuję się dobrze. Prezes sądu nie mogła mnie zawiesić, ale pomyślała, że zrobi coś strasznego i wysłała Czajkę do cywilnego. To absurdalne. Ludzie potrzebują rzetelnej ochrony prawnej od specjalistów z danych dziedzin. Sąd to nie folwark, nie może być tak, że jedna osoba posuwa ludzi, jak pionki na szachownicy, nie zwracając uwagi na obywateli – mówił sędzia.

– Taka osoba nie powinna być prezesem sądu i mam wątpliwości czy powinna być w ogóle sędzią – stwierdził. Jednocześnie dodał, że nie wiadomo, kto będzie rządził za pewien czas i co wtedy będzie się działo. Zadeklarował jednak, że jeśli prawa sędziów będą naruszane w podobny sposób, to stanie na schodach również w obronie tych, z którymi mu teraz nie po drodze i którzy rządzą w sądzie okręgowym.

– Nie spodziewałem się, że przyjdzie tak wielu sędziów, prokuratorów, adwokatów. To sygnał, że nie pozwolimy się zastraszyć, nie damy się stłamsić – dodał Waldemar Żurek. Sędzia wezwał do podpisania petycji z żądaniem przywrócenia do orzekania w swoich wydziałach troje sędziów i zaniesienia je na piąte piętro, gdzie swój gabinet ma prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i dwaj wiceprezesi.

News will be here