Co dalej z TS Wisła Krakbet Kraków?

fot. Joanna Żmijewska/wislafutsal.pl

Bardzo duże zamieszanie panuje ostatnio w związku z licencją na grę w Futsal Ekstraklasie dla TS Wisły Krakbet Kraków. W sprawę zaangażował się nawet sam prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek.

Przypomnijmy, że powodem całej sprawy, która toczy się od ubiegłego tygodnia, jest hala Wisły, w której futsalowcy rozgrywają swoje mecze. Chodzi dokładnie o dwa metry, o które obiekt jest za mały, aby spełniał wymogi licencyjne. Wymiary hali mają bowiem 18x36 m, a według przepisów powinny mieć 18x38 m.

– TS Wisła Krakbet Kraków - hala, którą klub zgłosił do licencji, nie spełnia minimalnych wymagań z zakresu infrastruktury zawartych w Uchwale licencyjnej – głosi oficjalny komunikat komisji ds. licencji klubowych PZPN.

Interwencja Zbigniewa Bońka


Sprawa wydaje się być poważna, skoro w jej rozwiązanie zaangażował się sam Zbigniew Boniek. We wtorek późnym wieczorem na jednym z portali społecznościowych zamieścił zdjęcie z regulaminu futsalu zamieszczone na oficjalnej stronie FIFA. Według niego krakowski zespół spełnia wymogi dotyczące wymiarów hali jeśli chodzi o rozgrywki krajowe. Długość boiska może w nich wynosić od 25 do 42 metrów. Inaczej sprawa wygląda z meczami na szczeblu europejskim. Tutaj FIFA wyznaczyła ramy zaczynające się od 38 metrów. Nie stanowi to jednak dla Białej Gwiazdy większego problemu, ponieważ Piotr Wawro, właściciel futsalowej Wisły, na wypadek rozgrywek europejskich ma w obwodzie pełnowymiarową halę w Bochni.

Boniek całą sprawę z licencją skwitował w swoim stylu, czyli z wielkim dystansem i luzem.

– Sorry Wisła, jutro jest licencja, przepraszam za błąd komisji, mam nadzieję, przypadkowy ;) – napisał prezes (pisownia oryginalna przyp. red.). Mimo działań podjętych przez Zbigniewa Bońka, TS Wisła Krakbet Kraków skorzystała z prawa do odwołania od decyzji. – W dniu dzisiejszym nasz klub złoży do Polskiego Związku Piłki Nożnej dokumenty niezbędne do odwołania się od decyzji komisji licencyjnej w sprawie nieprzyznania nam licencji na grę w nowym sezonie Futsal Ekstraklasy. Cieszymy się, że w naszą sprawę zaangażował się sam prezes Zbigniew Boniek, nie mniej jednak chcemy poczekać na ostateczną i oficjalną informację – podała w oświadczeniu oficjalna strona TS Wisła Krakbet Kraków.

Pokłosie konfliktu na linii Greń–Wawro?

To nie pierwszy problem TS Wisły Krakbet Kraków z obecnymi władzami futsalu. Na początku roku Piotr Wawro napisał do Zbigniewa Bońka dwa listy, w których opisał działalność Kazimierza Grenia na rzecz futsalu w Polsce, między innymi problem z przyznawaniem licencji.

– Pierwszą kwestią, którą należy poruszyć, jest proces licencyjny. Każdego roku przebiega on inaczej i za każdym razem w sposób niejasny. Zmiany ustalone w podręczniku licencyjnym ustalone na sezon 2012/2013, uzgodnione jako stałe, zostały cofnięte bez wyjaśnienia w podręczniku na rok 2013/2014 (wymiary hali). Nie zostały określone zasady przekazywania dokumentacji licencyjnych i każdego roku kluby borykają się z problemem gdzie i w jakiej formie wspomniane dokumenty przekazywać – pisał w liście Wawro.

Na całej sytuacji z licencją traci jednak najbardziej środowisko futsalu. TS Wisła Krakbet Kraków to mistrz Polski z sezonu 2012/2013 oraz dwukrotny wicemistrz naszego kraju. W zakończonym sezonie Biała Gwiazda zajęła trzecie miejsce i zdobyła Puchar Polski. Na zakończeniu sporu zależy także Futsal Ekstraklasie.

– Podręcznik licencyjny ściśle określa możliwości spółki w zakresie pomocy klubom w uzyskaniu przez nie prawa gry o mistrzostwo Polski. Niemniej należy podkreślić, że mimo wyczerpania możliwości prawnych, zarząd oraz rada nadzorcza Futsal Ekstraklasy podejmują szereg zabiegów dyplomatycznych, które mają na celu umożliwienie Wiśle Krakbet Kraków przystąpienie do rozgrywek. Biorąc pod uwagę ostatnie słowa prezesa Zbigniewa Bońka, działania te zdają się przynosić odpowiedni skutek – powiedziała LoveKraków.pl osoba związana z Futsal Ekstraklasą.