Cracovia przeprasza za sektorówkę i poucza innych

fot. LoveKraków.pl

Cztery dni potrzebowały władze Cracovii, by przeprosić za zaprezentowaną na meczu z Pogonią Szczecin flagę, na której sympatycy Pasów gloryfikowali zabójstwo kibica Portowców sprzed 20 lat. Równocześnie klub nie rozumie decyzji Komisji Ligi, przez którą stadion Cracovii ma zostać zamknięty dla publiczności i dlatego chce się od niej odwołać.

– Wyrażamy dezaprobatę dla zaprezentowanej przez Kibiców Naszego Klubu „sektorówki” i dołożymy starań, aby podobne zdarzenia nie miały więcej miejsca na naszym stadionie. Przepraszamy sympatyków piłki nożnej, którzy poczuli się dotknięci zachowaniem części kibiców – napisał w oświadczeniu klub.

Chodzi o flagę, na której kibole narysowali przebitą nożem puszkę i podpis „paprykarz szczeciński”. Nawiązuje to do wydarzeń z 1993 roku, kiedy to bandyta z szalikiem Cracovii zabił kibica Pogoni przed meczem reprezentacji Polski.

„Niesprawiedliwa i krzywdząca”

Mimo wszystko kara zamknięcia stadionu dla władz Cracovii jest zbyt dotkliwa oraz „skutkuje przy tym rozciągnięciem odpowiedzialności na wszystkich kibiców, nawet tych, którzy z naruszeniem przepisów dyscyplinarnych nie mieli nic wspólnego”. Klub twierdzi również, że nie otrzymała od delegata PZPN „żadnych sygnałów wskazujących na konieczność podjęcia w trakcie meczu jakiejkolwiek interwencji w związku z prezentowaną przez kibiców oprawą”.

Krakowski klub wolałby, aby odpowiedzialność spadła na bezpośrednich sprawców zdarzenia i przypomina, że zamykanie stadionów dla kibiców traktować należy jako całkowitą ostateczność. – Orzeczenie Komisji Ligi uznać należy za precedensowe, bowiem żaden z klubów uczestniczących w rozgrywkach, nie został nigdy wcześniej ukarany zamknięciem stadionu za tego typu incydent. Co więcej, stadiony nie były zamykane za znacznie większe przewinienia kibiców i organizatorów. Dlatego wyznaczoną karę uważamy za niesprawiedliwą i wielce krzywdzącą dla klubu – czytamy.

„Skandaliczne zachowanie Portowców”

Cracovia zwraca uwagę na przedmeczowe zachowanie kibiców Pogoni. Jeszcze przed meczem mieli agresywnie zachowywać się wobec sympatyków Cracovii oraz służb porządkowych. – Zachowując się jak zorganizowana bojówka dokonywali zniszczeń w infrastrukturze stadionu i próbowali siłą wedrzeć się na jego teren, czemu zapobiegła zdecydowana akcja służb porządkowych i policji. Kibice Pogoni Szczecin rozpoczęli rzucanie rac już przed stadionem – twierdzą władze klubu. Później na samym stadionie kibice już tradycyjnie się obrażali.

Jako dowody, Cracovia przedstawia filmy zamieszczone w serwisie Youtube. Mają one  obwinić sympatyków Pogoni za przerwanie meczu w 80 minucie, kiedy odpalili race i zaczęli nimi rzucać w sektory zajmowane przez gospodarzy. – Ich zachowanie winno skutkować podjęciem przez Zarząd Pogoni Szczecin S.A. zdecydowanych działań mających na celu eliminację ze środowiska kibiców tego klubu osób odpowiedzialnych za incydenty do których doszło na stadionie MKS Cracovia SSA – pouczają władze Pasów.

Wisła się odwołuje

Pokłosiem innego meczu z Cracovią jest odwołanie się Wisły Kraków od decyzji Komisji Ligi o nałożeniu na klub kary finansowej w wysokości 50 tys. złotych (w zawieszeniu na 1,5 roku) oraz zakaz wstępu kibiców na trybuny, gdzie zasiadają ultrasi na kolejnych krakowskich derbach. Wówczas kibice Wisły wywiesili sektorówkę, która w ich mniemaniu miała piętnować przyznanie się do winy w sądzie przez 22 pseudokibiców Cracovii.