Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami poszukują świadków dramatycznego zdarzenia, do którego doszło we wtorek rano na Plantach.
Przedstawiciele KTOZ informują, że we wtorek rano na Plantach (naprzeciwko ulicy Piłsudskiego) dwa amstaffy (czarna suka oraz pies) rozszarpały jamnika.
– Psy biegały luzem, bez kagańca. Właściciel: wysoki, młody mężczyzna nie zrobił absolutnie nic, żeby psy rozdzielić. Nie pomógł również oszołomionej właścicielce zagryzionego psa – czytamy w komunikacie KTOZ.
Przedstawiciele towarzystwa zaznaczają, że jamnik był na smyczy. Niestety nikt ze świadków wydarzenia nie zadzwonił po policję. Wolontariusze KTOZ proszą o kontakt z organizacją, gdyby ktoś posiadał informacje, do kogo należą dwa amstaffy.