Dwa nowe parki kieszonkowe na północy? Petycje trafiły do prezydenta

W urzędzie miasta złożone zostały petycje o utworzenie dwóch parków w dzielnicy Prądnik Biały. Chodzi o tereny przy ul. Prądnickiej i przy nowej linii tramwajowej w rejonie Krowodrzy Górki.

– Jestem mieszkańcem Krakowa i od wielu lat obserwuję powolny spadek liczby terenów zielonych. Proces zagęszczania zabudowy jest nieuchronny, jednak wierzę w to, że mądrze prowadzony proces urbanizacji w połączeniu z inicjatywą mieszkańców może pozytywnie wpłynąć na wygląd miasta i poziom życia – komentuje Mikołaj Salawa, który zaangażował się w zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta w sprawie utworzenia nowych parków kieszonkowych.

Dwa różne przypadki

Wskazane w petycjach lokalizacje znacząco różnią się między sobą. W pierwszym przypadku sprawa jest problematyczna ze względu na kwestie własnościowe – to istniejący już zadrzewiony teren przy budynku Sanepidu przy ul. Prądnickiej. W petycji jest mowa o tym, że działka nie jest własnością miasta, ale mieszkańcy wnioskują do prezydenta o podjęcie rozmów z organem decyzyjnym, by „niewykorzystywany i ogrodzony ogród” został udostępniony.

Autor petycji argumentuje, że choć mieszkańcy tej części miasta mają do dyspozycji park Krowoderski czy park Wyspiańskiego, to brakuje zieleni, która byłaby blisko zabudowań i dostępna w zasięgu krótkiego spaceru.

W przeszłości mieszkańcy podejmowali już próby doprowadzenia do otwarcia terenu zielonego, jak dotąd bez skutku. Teraz liczą, że forma petycji i ok. 400 zebranych podpisów przyczyni się do ruszenia sprawy z miejsca.

Przy nowych torach

Druga petycja dotyczy utworzenia parku linearnego tuż przy linii tramwajowej, w rejonie pętli Krowodrza Górka, między ulicami Fieldorfa-Nila i Bratysławską, w tym obsadzenie ekranów akustycznych pnączami. – Wspomniany teren przed rozpoczęciem prac budowalnych był niezagospodarowanym obszarem dzikiej zieleni. Skutecznie tłumił hałas powodowany przez ruch pojazdów komunikacji miejskiej i rozdzielał okoliczne osiedle od trasy tramwajowej. Dzisiaj przy zwiększonej częstotliwości kursowania tramwajów oraz po usunięciu zieleni standard ochrony akustycznej mieszkańców niestety pogorszył się – czytamy w piśmie.

Jak tłumaczy Mikołaj Salawa, miasto rozpoczęło już nasadzenia w tym rejonie. – Rzecz w tym, że w planie nie przewidziano alejki czy małej architektury i o tym przydałoby się pomyśleć – komentuje.

Dokumenty trafiły do urzędu kilka dni temu, ich rozpatrzenia można się spodziewać w ciągu najbliższych tygodni.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały