Poniedziałek na naszym portalu:
Umowa z miastem na wymianę pieca ważna nawet po sprzedaży budynku
W sobotę tramwaje nie pojadą na Salwator. Awaryjna naprawa
Niesforna owca z ul. Półłanki w końcu złapana
Cracovia została wiceliderem po pokonaniu mistrza Polski
Trwa proces o zniesławienie. W tle reprywatyzacja
Multimedialna rewolucja na Wawelu
Po zmroku księgarnie budzą się do życia
Przegląd prasy
Dziennik Polski: Nowej Hucie rośnie apetyt na biznes gastronomiczny
Przysmaki rodem z „eleganckiego PRL-u”, włoskie specjały, a może „kawa w katolickim wydaniu”? To kulinarne propozycje z nowohuckiej mapy. Najmłodsza krakowska dzielnica przeżywa kulinarną rewolucję. Na osiedlach powstaje coraz więcej kawiarni, restauracji i lodziarni.
Według Dziennika Polskiego, biznesowym sukcesem może się już pochwalić włoska restauracja na os. Zielonym, która od dwóch miesięcy serwuje dania z południa Europy. Z drugiej strony, w Hucie można znaleźć takie lokale, jak np. kawiarnia katolicka.
„W rozwoju gastronomicznym pomagają w tym roku imprezy plenerowe na 70. urodziny Nowej Huty. Tysiące mieszkańców po festiwalach i koncertach, zamiast wracać do domów, chętnie przesiadują w restauracjach i kawiarniach. Niegdysiejszej „robotniczej” dzielnicy daleko jeszcze co prawda do oferty kulinarnej z Rynku Głównego czy Kazimierza, ale widać, że skraca dystans” – czytamy w Dzienniku Polskim.
Gazeta Krakowska: Rozbiórka wiaduktu i kolejne utrudnienia
Kierowców czekają duże zmiany w ruchu. W poniedziałek – na około dwa tygodnie – zablokowany został przejazd dla samochodów ulicą Kopernika, pod starym wiaduktem kolejowym. Konstrukcja zostanie rozebrana, a w jej miejsce powstanie nowy obiekt, żeby pociągi mogły poruszać się łącznie po czterech torach, a nie jak do tej pory, po dwóch.
Gazeta Wyborcza: Szkoły jak Kleparz. Nauki tam nie skosztujesz
„Boom, jakiego nie było, na korepetycje w Krakowie!” – czytamy we wtorkowej „Wyborczej”.
– Rodzice zaczęli zdawać sobie sprawę, że nauki na Kleparzu w dzień targowy nie kupią. A szkoła to teraz gorzej niż Kleparz – mówi w rozmowie z „Wyborczą” jedna z krakowskich nauczycielek.
Ze względu na reformę edukacji we wrześniu do pierwszych klas szkół średnich poszły dwa roczniki: ostatni absolwenci wygaszonych gimnazjów i pierwsi absolwenci ośmioklasowych podstawówek.
„W Krakowie to o ponad 7 tys. uczniów więcej niż zazwyczaj. Większość z nich rozpoczęła naukę w liceach. Te liczą po kilkanaście klas pierwszych. W każdej jest blisko 40 uczniów. Efekt? Tłok na korytarzach, tłok na stołówkach, lekcje na zapleczu, kolejki do toalet. Uczennice skarżą się, że nie są w stanie skorzystać z nich podczas przerwy” – czytamy w dzisiejszym wydaniu.