Gminy przygotowują się do uchwały antysmogowej, ale "cudów nie ma"

Smog nie uznaje granic fot. Sebastian Dudek/LoveKraków.pl

Sprawdziliśmy, jak gminy wokół naszego miasta przygotowują się do wejścia w życie uchwały antysmogowej. – Najlepiej – ale bez cudów – wypada informowanie, najgorzej deklaracje zabezpieczenia środków na kontrole i późniejsze egzekucje – mówi Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. jakości powietrza.

1 lipca w 182 gminach Małopolski będzie obowiązywało nowe prawo. O szczegółach można przeczytać TUTAJ.

W Krakowie liczba pieców z roku na rok maleje, jednak w miejscowościach ościennych tendencja jest odwrotna. Nawet pomimo tego, że montowane piece są coraz nowocześniejsze, należy zadbać o to, aby było spalane w nich odpowiednie paliwo. O to ma zadbać uchwała sejmiku. Jednak najważniejsza jest egzekucja zapisów. Bez działań wójtów i burmistrzów nieświadomi niczego mieszkańcy będą kupować nielegalne paliwo. Sprawdziliśmy, jak lokalne władze zabrały się za przygotowania do tego zadania.

Zapytaliśmy o informowanie, ale również o budżet zarezerwowany na działania (m.in. kontrole jakości paliw w domowych paleniskach). Przedstawiamy informacje od gmin, które nam odpowiedziały.

Zabierzów – 25,7 tys. mieszkańców

Jak informuje nas Maciej Biernacki z urzędu gminy, mieszkańcy są informowani o zmianach w prawie na zebraniach sołeckich.  – Na każdym zebraniu kierownik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami porusza zagadnienia dotyczące ochrony powietrza – mówi urzędnik.

Na razie na tym się kończy, ponieważ Urząd Marszałkowski ma przeprowadzić szkolenia dla przedstawicieli gmin. – Dopiero po tym terminie możliwe będzie podjęcie dalszych decyzji co do sposobu egzekwowania przepisów – dodaje Biernacki.

Czernichów – 14,3 tys. mieszkańców

Sekretarz gminy, Ewa Lipowczan, przekazuje, że informowanie odbywa się na kilku płaszczyznach, m. in. poprzez wykorzystanie ekodoradcy, który rozmawia z mieszkańcami, prezentacje zapisów na zebraniach wiejskich czy umieszczanie informacji w lokalnej gazetce oraz na stronie informacyjnej.

O tym kto i w jaki sposób będzie prowadził egzekucje przepisów, nie ma ani słowa. Ale kontrole zostaną wprowadzone. Będą to robić urzędnicy. Lipowczan zaznacza jednak, że w wielu przypadkach nie będzie można stwierdzić na miejscu, czy dane paliwo jest legalne i będzie trzeba zlecić analizę fizyko-chemiczną. Urzędniczka zapewnia, że na to są środki finansowe, a w następnych latach planuje się zabezpieczenie pieniędzy w budżecie na przyszłość.

Krzeszowice –  10 tys. mieszkańców

W gminie również rozpoczęła się akcja informacyjna – za pomocą strony internetowej oraz lokalnej prasy.

– Egzekucja zapisów prowadzona będzie zgodnie z wytycznymi przedstawionymi na organizowanych szkoleniach. Straż Miejska będzie prowadziła kontrole, natomiast w uzasadnionych przypadkach sprawa może zostać skierowana na drogę sądową – mówi Agnieszka Tekieli z Referatu Ochrony Środowiska urzędu miejskiego.

Również w Krzeszowicach nie wiedzą, ile będzie potrzebnych na to wszystko pieniędzy. – Na tym etapie trudno jest określić, jakie środki zostaną przeznaczone na realizację zadania – stwierdza urzędniczka.

Skała – 3,8 tys. mieszkańców

To miasto stało się negatywnym bohaterem publikacji na łamach Financial Times. Na pewno nie o taki PR chodziło burmistrzowi. Teraz urząd również rozpoczął działania od informowania. O tym, co więcej będą robić urzędnicy i za jakie kwoty, nie ma ani słowa. – Kontrole paliw będą przeprowadzane głównie w sezonie grzewczym – czytamy w piśmie od sekretarza gminy Tadeusza Boronia.

Świątniki Górne – 2,4 tys. mieszkańców

Oprócz standardowych działań w tej gminie postawiono na rozmowy z ekodoradcą. – Podczas dni gminy uruchomione zostało stoisko, na którym mieszkańcy mogli porozmawiać z ekodoradcą miedzy innymi nt. możliwości dofinansowania wymiany starego nieekologicznego źródła ciepła na nowe niskoemisyjne oraz na temat norm jakościowych dla opału w Małopolsce – mówi pełniąca tę rolę Aleksandra Piegza.

Kontrole palenisk prowadzone są przez urzędników wraz z patrolami policji. O budżecie na przyszłe działania nie wiemy nic.

Iwanowice – 9 tys. mieszkańców

Do 16 czerwca (wtedy otrzymaliśmy odpowiedź), gmina jeszcze nie rozpoczęła nawet akcji informacyjnej, ale zapowiada, że to zrobi. Na razie nie ma też osób, które byłyby odpowiedzialne za kontrole jakości spalin. Te mają zostać najpierw przeszkolone, a później władze lokalne nadadzą im odpowiednie kompetencje. Budżet na ten cel również nie został określony.

Sułoszowa – 5,5 tys. mieszkańców

– Planujemy przeprowadzanie kontroli uświadamiających mieszkańców o zmianach, jakie zaszły w przepisach i pouczanie  mieszkańców, jakie paliwa powinni stosować w swoich gospodarstwach domowych – Katarzyna Kozioł z urzędu gminy.

Co do budżetu - tradycyjnie nie ma zarezerwowanych specjalnych środków na kontrole palenisk, które będą prowadzone „wybiórczo we wszystkich sołectwach na terenie gminy, prewencyjnie lub na interwencję”.

Wielka Wieś – 10,8 tys. mieszkańców

Oprócz standardowego informowania gmina postanowiła rozdystrybuować dwukrotnie ulotki. – Planowane w tym roku są też spotkania ekologiczne w szkołach i przedszkolach oraz organizacja we wrześniu II Pikniku Ekologicznego. Budżet na 2017-2018 wynosi 31,5 tys. złotych – mówi Sławomir Kawalec, inspektor ds. promocji i rozwoju gminy.

Natomiast na kontrole palenisk Wielka Wieś zamierza przeznaczyć 10 tys. złotych. W następnych latach w budżecie również będzie zapisana taka kwota.

Warto dodać, że gmina planuje wymianę 100 kotłów węglowych w tym roku.