Idzie lepsze dla Garbarni? Wkrótce nowy stadion

Niedługo na Rydlówce oczy ma cieszyć nowy, kameralny obiekt fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Odstraszający budynek, tułaczka po wynajmowanych stadionach i spadek do III ligi - tak w ostatnich latach wyglądała rzeczywistość w Garbarni. W Krakowie mało kto pamięta już o tym, że to między innymi ta drużyna sprawiła niegdyś, że nasze miasto jest na piłkarskiej mapie kraju wyjątkowe - stanowi siedzibę aż trzech mistrzów Polski. Teraz przed Garbarnią otwiera się nowa perspektywa i duża szansa na lepszą przyszłość.

Krakowska dzielnica Podgórze, ulica Rydlówka 23. To tu swoją siedzibę ma piłkarska „trzecia siła Krakowa” - Garbarnia. Klub, w którym jeszcze do niedawna słowo „przeszłość” stawiane było ponad słowem „przyszłość”. Historia Garbarni jest oczywiście godna zaakcentowania. Brązowi to jeden z pierwszych mistrzów Polski (1931 rok) i drużyna, która może pochwalić się zwycięstwem 8:0 nad Bayernem Monachium. Jednak patrząc na niektóre aspekty działalności klubu, można by stwierdzić, że od tamtych dni czas stanął dla niego w miejscu. Jeszcze nie tak dawno siedziba Garbarni, bardziej niż ośrodek profesjonalnego klubu sportowego, przypominała relikt historii. Budynek klubowy wzniesiony jeszcze w latach komunizmu i oddalony od boiska o 150 metrów, niezliczona liczba starych koparek i maszyn, które straszą przechodniów przy wejściu na tereny, bądź co bądź, Robotniczego Klubu Sportowego. Między innymi te czynniki sprawiły, że Garbarnia została daleko w tyle za Wisłą czy Cracovią.

Światełko w tunelu

Jakiś czas temu coś jednak drgnęło. Jesienią 2013 roku przed Garbarnią pojawiła się realna perspektywa infrastrukturalnego skoku. Klub wszedł w spółkę deweloperską z firmą Murapol, w ramach wkładu oddając jej część swoich terenów, na których miało zostać wybudowane osiedle mieszkalne. To właśnie ono w kolejnych latach miało pozwolić na prężny rozwój i budowę bazy treningowej godnej byłego mistrza Polski. Dziś na Rydlówce powstały już dwa nowoczesne boiska treningowe - jedno z nawierzchnią sztuczną, drugie z naturalną. Następnym etapem prac jest wyburzenie wspomnianego już, przypominającego nieco gorsze czasy w historii naszego kraju, budynku klubowego i postawienie w innym miejscu nowego, spełniającego wszystkie wymogi i najbardziej wyśrubowane normy. Ostatnim i jednocześnie najważniejszym punktem jest sam stadion. Kameralny obiekt, który będzie mógł pomieścić 4,5 tysiąca widzów, powstanie jednak nie wcześniej niż za dwa lata.

Garbarnia
Garbarnia

- Obecnie do dyspozycji mamy dwa boiska treningowe i boisko główne. To ostatnie jest właśnie obracane o 90 stopni ze względu na zbliżające się rozpoczęcie budowy budynku klubowego. Mamy już pozwolenie na jego postawienie i całą dokumentację, trwa proces konkursu ofert - mówi nam prezes Garbarni, Marek Siedlarz. Zmiany, choć wprowadzane stopniowo, są widoczne gołym okiem. Już w rozpoczynającym się sezonie stadion Brązowych będzie wyglądał nieco inaczej niż jeszcze kilka tygodni temu. - Nowy sezon rozpoczniemy już na obróconym o 90 stopni boisku. Na trybunie zamontowaliśmy 700 krzesełek, co powinno polepszyć warunki dla widzów. Kibice wejdą na stadion od ulicy Konopnickiej. Jesienią na pewno nie będziemy przyjmować fanów gości, ale w przyszłości postaramy się wygospodarować dla nich miejsce. To zawsze stanowi pewną wartość dodaną widowiska - podkreśla prezes krakowskiego klubu.

Środki finansowe, jakie Garbarnia jako udziałowiec uzyskuje ze spółki Murapol Garbarnia, będą służyły do finansowania budowy stadionu. Klub sprzedał do niej część gruntu, a część wniósł jako swój udział i uzyskuje od niego dywidendę. To właśnie za jej sprawą Garbarnia realizuje na swoich terenach kolejne inwestycje. - Całość stanowi dłuższy proces, powiązany dodatkowo z innymi działaniami w spółce deweloperskiej. Trwa już budowa pięciu budynków mieszkalnych, co ma związek z efektywnością naszej działalności. Pozyskane środki będą służyły do finansowania budowy trybun i części komercyjnej, która ma stanowić w przyszłości źródło utrzymania klubu. Za około rok powinien tu już stać nowy budynek klubowy a, zakładając wariant optymistyczny, w roku 2017 zakończymy budowę stadionu - zakłada Siedlarz.

Garbarnia
Garbarnia

Powrót na szczebel centralny?

Ramię w ramię z celem infrastrukturalnym i organizacyjnym podąża oczywiście aspekt czysto piłkarski. W najbliższy weekend startuje nowy sezon rozgrywek trzecioligowych, do których Garbarnia przystąpi jako jeden z faworytów. Przy Rydlówce nikt nie ukrywa, że w tym sezonie podopieczni Mirosława Hajdy będą celowali w awans do II ligi, a więc na szczebel centralny. - Planujemy walkę o zajęcie pierwszego miejsca i awans. Również do tego zmierzają nasze działania inwestycyjne. Chcemy, aby klub mógł wrócić na poziom rozgrywek, na którym przez wiele lat funkcjonował z powodzeniem - zapewnia Marek Siedlarz. Jednocześnie wyjaśnia on, jak ważna dla Garbarni jest budowa budynku klubowego: - Kluczowy do uzyskania ewentualnej licencji na grę w II lidze będzie nowy budynek. Dotychczasowy zupełnie wyklucza taką możliwość, biorąc pod uwagę jego standard i odległość od boiska. Zaprojektowany obiekt będzie spełniał wszystkie wymogi, również na I ligę - wyjaśnia prezes Brązowych.

Wszystko wskazuje więc na to, że już wkrótce Garbarnia Kraków będzie dysponować naprawdę okazałą bazą treningową i nowoczesnym stadionem. Również przez wzgląd piłkarski wydaje się, że wszystko zmierza ku dobremu. Właśnie w tej sferze najbliższe miesiące będą dla klubu kluczowe. To od wyników sportowych zależy bowiem, w której lidze Brązowi zagrają za rok. Jedno jest jednak pewne - drużynie z tak piękną i bogatą historią zaplecze treningowe i warunki do funkcjonowania na najwyższym poziomie najzwyczajniej w świecie się należą.