Burmistrz Krzeszowic wydał decyzję środowiskową, dotyczącą wznowienia eksploatacji wapieni w Dębniku. O jej otrzymanie starała się firma budowlana z Krakowa.
Chodzi o kamieniołom w Dębniku (gmina Krzeszowice). O decyzję środowiskową dla wznowienia eksploatacji i przeróbki wapieni dewońskich z udokumentowanych złóż starała się firma z Krakowa: Trans-Ziem. Burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk wydał ją 22 maja tego roku. W obwieszczeniu, w którym o tym poinformowano można było przeczytać, że od decyzji stronom postępowania przysługuje odwołanie do SKO.
Więcej informacji na ten temat przekazał w mediach społecznościowych Kamił Kłosowski, radny miejski z Krzeszowic. – Inwestycja zakłada ponowne uruchomienie wydobycia wapienia metodą odkrywkową oraz jego przeróbkę na miejscu – z zastosowaniem kruszarki, która wzbudza największe obawy mieszkańców z uwagi na hałas, zapylenie i ogólne uciążliwości – przekonuje Kłosowski. I dodaje: – Wydobycie będzie prowadzone na działkach obejmujących kilkanaście hektarów w obrębie Dębnika. Z części terenu (ok. 2,98 ha), w tym Łomu Karmelickiego, zrezygnowano z eksploatacji ze względu na walory przyrodnicze i dydaktyczne.
Eksploatacja kopaliny ma odbywać się w godzinach między 6 a 18: od poniedziałku do piątku, przy czym kruszenie i wydobycie kamienia będzie możliwe wyłącznie w dni robocze. – W soboty dopuszczono jedynie ograniczone funkcjonowanie zakładu (bez wydobycia i kruszenia). Zakazano prac w godzinach nocnych oraz w dni świąteczne – poinformował radny. Zauważa, że ważnym elementem są zapisy dotyczące transportu kruszywa, ponieważ zakładają do 32 pojazdów ciężarowych dziennie (o ładowności do 24 ton) – czyli 64 przejazdy tam i z powrotem każdego dnia roboczego (poniedziałek–piątek), wyłącznie w godzinach 7-17. – Oczywiście, ruch ciężarowy będzie odbywał się przez Czatkowice i ulicą Legionów Polskich w Krzeszowicach – dodaje radny.
Zgodnie z decyzją środowiskową ruch ciężarowy oraz praca urządzeń, w tym kruszarki i wiertnicy, będą musiały odbywać się z zastosowaniem licznych środków ograniczających hałas i zapylenie. – Przewidziano m.in. budowę wałów ziemnych o wysokości 6 m, obudowę Zakładu Obróbki Kamienia ekranami akustycznymi oraz zraszanie urobku i dróg dojazdowych – twierdzi Kłosowski.
Zauważa, że pomimo nałożenia licznych warunków środowiskowych, w toku postępowania o wydanie decyzji zgłoszono ponad 130 uwag i wniosków, w tym również protesty mieszkańców. Obawy dotyczyły m.in. wpływu na zdrowie, jakości powietrza, hałasu, zwiększonego ruchu samochodów ciężarowych oraz negatywnego oddziaływania na rezerwat Dolina Racławki i obszar Natura 2000.