Jedzenie podczas meczu? Kraków nie wyobraża sobie tego inaczej

fot. maria Kantor/LoveKrakow.pl

Ponad połowa mieszkańców Małopolski przyznaje, że nie wyobraża sobie oglądania meczu bez jedzenia – wynika z raportu „Jedzenie a piłkarskie emocje” zrealizowanego przez Pyszne.pl, jednego z partnerów tegorocznych Mistrzostw Europy.


Właśnie rozpoczęte mistrzostwa w piłce nożnej potęgują emocje kibiców, z których 40 proc. już w czasie lockdownu zaczęło oglądać więcej meczy niż wcześniej. Choć do częstego śledzenia rozgrywek przyznaje się zaledwie co trzeci Małopolanin, to czas na oglądanie przynajmniej wybranych meczów Euro 2020 znajdzie aż 87% z nich.

Co czwarty mieszkaniec Krakowa i regionu wierzy w to, że wysoka frekwencja przed telewizorami i na stadionach może przynieść szczęście naszej reprezentacji podczas ważnego meczu. Krakowski styl kibicowania stawia na pierwszym miejscu emocje. O ile dla ogółu Polaków ekscytacja związana z mistrzostwami jest prawie tak samo ważna jak zwycięstwo drużyny, której kibicują, w Krakowie i okolicach ma ona zdecydowanie większe znaczenie niż wygrana.

Głodni emocji

Prawie 90% Małopolan zamierza oglądać wszystkie lub wybrane mecze w domu, ale zaledwie 8% spędzi te chwile w pojedynkę. W tym roku niektórzy zdecydują się ograniczyć spontaniczne spotkania z innymi kibicami w barach i na ulicach. Nie oznacza to jednak, że zamierzają całkowicie zrezygnować z ulubionych tradycji, a jedynie dostosować je do obecnych realiów, zapraszając do domu oraz odwiedzając rodzinę i przyjaciół.

Ponad 90% Małopolan zamierza również jeść przed, w trakcie lub po meczu, a ponad połowa przyznaje, że nie wyobraża sobie oglądania sportowego widowiska bez jedzenia. Ulubionym momentem na konsumpcję jest dla co drugiego mieszkańca Krakowa i regionu początek i pierwsza połowa spotkania dwóch reprezentacji.

Jednocześnie spośród wszystkich regionów Polski, to w Małopolsce najwięcej osób wskazało, że chętnie posila się podczas drugiej połowy meczu. Ze względu na wygodę, potrzebę zrelaksowania się i skupienia na meczu oraz chęć spróbowania z tej okazji czegoś specjalnego, co czwarty mieszkaniec regionu planuje zamówić na mecz jedzenie z dowozem.

Pizza numerem jeden?

Ponad połowa Małopolan przyznaje, że ich ulubionym jedzeniem w trakcie meczu jest pizza. Mimo to spróbowanie dań, które wywodzą się z kuchni rywalizujących danego dnia drużyn wydaje się być bardzo ciekawym eksperymentem - czterech na pięciu mieszkańców regionu wskazało, że chętnie zjedliby posiłek tradycyjny dla kraju przeciwnika.

Małopolanie cenią kulturę kulinarną krajów europejskich, ale w głębi duszy pozostają smakowymi patriotami - prawie połowa za najlepszą uważa kuchnię polską. Na drugiej pozycji znalazła się kuchnia włoska, wskazana przez 30%.

News will be here