Jerzy Stuhr z zarzutem prowadzenia pod wpływem alkoholu

Jerzy Stuhr, archiwum fot. Filip Radwański

W połowie października na al. Mickiewicza doszło do kolizji między motocyklem a samochodem. Kierowcą był Jerzy Stuhr, który miał we krwi 0,7 promila alkoholu. Prokuratura postawiła zarzut aktorowi.

Do zdarzenia doszło 17 października około godziny 17. Teraz krakowska prokuratura okręgowa informuje, że wobec 75-latka będzie toczyło się postępowanie karne dotyczące prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Aktorowi będzie grozić za to grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat dwóch.

Natomiast policja będzie prowadzić postępowanie związane z ewentualny wykroczeniem. Śledczy twierdzą, że podejrzany po kolizji z motocyklem oddalił się z miejsca zdarzenia. – Kluczowy materiał dowodowy w tej sprawie to nagranie wideo z kamery motocyklisty. Motocyklista dogonił Jerzego S., zatrzymał go i poinformował, że został potrącony. Jak wynika z treści nagrania, Jerzy S. oddalił się, nie reagując na słowa kierowcy. Dopiero kolejna próba zatrzymania Jerzego S., przez motocyklistę, który blokując mu drogę motocyklem, a następnie stając na drodze, uniemożliwił mu oddalenie się – informuje Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Motocyklista nie doznał poważniejszych obrażeń. – Z uwagi na opinię biegłych lekarzy z zakresu medycyny sądowej, którzy stwierdzili, że obrażenia motocyklisty nie skutkowały rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni, zdarzenie z udziałem Jerzego S. nie mogło zostać zakwalifikowane jako wypadek drogowy w stanie nietrzeźwości, którego w tym przypadku kwalifikowana formą mająca wpływ na zaostrzenie odpowiedzialności karnej, byłaby ucieczka z miejsca zdarzenia – stwierdza Hnatko.

Dwa dni po zdarzeniu Jerzy Stuhr wydał oświadczenie, w którym przepraszał i zapewniał, że nie zamierzał uciec z miejsca zdarzenia.

News will be here