Tylko osiem miesięcy ma wykonawca przebudowy odcinka ulicy Królowej Jadwigi na przeprowadzenie wszystkich prac. Za każdy dzień opóźnienia grozi mu nawet 43 tys. złotych kary, co wynika z zapisów umowy.
W piątek 2 września Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa, podpisał z firmą AG System umowę na realizację przebudowy 650-metrowego odcinka ulicy Królowej Jadwigi od skrzyżowania z Jesionową do Robla. Modernizacja fragmentu drogi ma kosztować ponad 21,7 mln zł, z czego 20,44 mln zł pochodzi z budżetu miasta, a blisko 1,28 mln zł wykładają Wodociągi Miasta Krakowa.
Jak mówił na początku września zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig, wszystkim – zarówno mieszkańcom Woli Justowskiej, jak i urzędnikom – zależy na jak najszybszym rozpoczęciu i zakończeniu prac budowlanych. Jego zdaniem, wykonawca zdaje sobie sprawę z ciężaru, jaki na nim spoczywa.
– Odbyliśmy z przedstawicielami firmy dość zasadnicze rozmowy. Nie ukrywam, że jest to wykonawca o mieszanych referencjach. Z jednej strony niektóre inwestycje w mieście robił bardzo dobrze, natomiast zadanie, które teraz kończy, czyli przebudowa ul. Łokietka, nie jest najlepszą rekomendacją, ale tam nawarstwiły się także obiektywne problemy – mówił wiceprezydent.
Kara za dzień zwłoki – nawet 43 tys. zł
Dyrektor ZDMK jest jednak przekonany, że przygotowana umowa oraz katalog kar będą w pewien sposób dyscyplinował wykonawcę. Za każdy dzień zwłoki z jego wynagrodzenia może być potrącane ponad 43 tysiące złotych. Firma ma zaledwie osiem miesięcy na wykonanie wszystkich zadań, a pracy przed nią sporo.
– Przebudowujemy całą drogę, nie tylko to, co widać na pierwszy rzut oka. Przed wykonawcą w pierwszej kolejności budowa wodociągów, sieci kanalizacyjnych, ułożenie mediów oraz odpowiedniej warstwy nośnej, wybudowanie nowych krawężników oraz położenie warstwy ścieralnej. Nie zapomnieliśmy również o takich elementach jak nowe energooszczędne oświetlenie czy zapewnienie odpowiedniego oznaczenia przejść dla pieszych – wyliczał Michał Skrzypiec, kierownik Działu Przygotowania Inwestycji ZDMK.
Względy bezpieczeństwa
Zwraca uwagę na fakt, że ok. 450-metrowy odcinek ulicy przez pół roku będzie niedostępny dla ruchu tranzytowego. Z fragmentu drogi będą mogły korzystać osoby dojeżdżające do posesji oraz kierowcy zaopatrujący lokalne punkty handlowe i usługowe. Wszystko dlatego, że drogowcy muszą wykopać kanały o szerokości nawet pięciu metrów i głębokości dochodzącej do czterech metrów.
– Dla nas bezpieczeństwo użytkowników drogi oraz wykonawcy jest najważniejsze. Nie możemy pozwolić, aby w tym rejonie utrzymywać duży ruch pojazdów, stąd decyzja o ograniczeniu użytkowników drogi – mówił Marcin Hanczakowski, dyrektor ZDMK. W podobny sposób, ale o kierowcach autobusów komunikacji miejskiej mówił dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
Sprawa organizacji transportu zbiorowego nie została jeszcze ostatecznie ustalona. – Raz jeszcze przeanalizujemy kwestię linii autobusowych, ich częstotliwość i trasy, tak by wszyscy mieszkańcy korzystający z transportu publicznego, a w szczególności młodzież szkolna, mieli możliwość dotarcia z i do swoich domów – powiedział po spotkaniu z mieszkańcami Andrzej Kulig. Jak zaznaczył, zostanie również rozważona kwestia uruchomienia dedykowanych busów, które miałyby rozwozić dzieci bezpośrednio do szkół.
To właśnie przebieg linii autobusowych oraz sugerowanych tras objazdowych ma być jeszcze tematem spotkania z przedstawicielami Rady Dzielnicy VI Bronowice. – W szczególności zależy nam na pomocy przedsiębiorcom, którym przyjdzie funkcjonować w bardzo trudnych warunkach, stąd zaplanowane na poniedziałek 12 września spotkanie online właśnie z przedsiębiorcami. Podobne spotkanie, tym razem z mieszkańcami, planujemy na wtorek 13 września. Szczegóły obu spotkań przekażemy na naszej stronie internetowej – podkreśla Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy ZDMK.