11 zawodników z Ukrainy przebywało na zgrupowaniu sportowym w OSiR „Kolna”. – Gdy dowiedzieli się o ataku Rosji, poprosili nas o pomoc. Nie mogliśmy przecież odmówić – mówi prezes „Kolnej” Zbigniew Miązek.
Kajakarze – kobiety i mężczyźni – mają od 16 do 29 lat, wśród nich są zawodnicy, którzy występowali na Igrzyskach Olimpijskich. Do ośrodka przy ul. Kolnej na obozy sportowe niektórzy przyjeżdżają od lat. – Znamy się bardzo dobrze, są tutaj czasami trzy, cztery razy w roku – opowiada Miązek.
Gdy dowiedzieli się, że Rosja zaatakowała ich kraj, poprosili o pomoc. – Mają wszystko poblokowane, nie mają, jak wrócić. Zapytali mnie, czy mogą zostać dłużej. Oczywiście pomożemy im i nie zostawimy w potrzebie. Mamy miejsca w hotelu – podkreśla prezes „Kolnej”.
Nie wszyscy jednak zostaną w Krakowie. Rodzice dwóch zawodników pracują w Polsce, dlatego niedługo do nich dołączą. Jeden z kajakarzy ma w planach wylot do Gruzji, do swojej rodziny. Reszta zostaje, tak im doradzili bliscy.
