Łatwiej zdobyć nieletnim narkotyki niż alkohol – wynika z cyklicznego badania uczniów trzech szkół gimnazjalnych oraz dwóch szkół średnich. Niepokojące są dane mówiące o tym, że coraz więcej dziewczyn pali. Szokujące dane dotyczą kokainy – blisko 3,5% dziewczyn z klas III gimnazjów przyznało, że zażywało kokainę. Pociesza jedynie fakt, że coraz mniej uczniów regularnie się upija.
Dla nauczycieli najważniejszym problemem jest palenie papierosów, dlatego od tego zaczniemy. Jak zauważa Bogdan Prajsner z Pracowni Badawczo-Psychologicznej, która przeprowadziła ankietę, wzrasta populacja dziewcząt, które sięgają po papierosy. Odsetek wyrównuje się dopiero w szkołach ponadgimnazjalnych.
Z danych wynika, że 29% dziewcząt paliło przynajmniej raz w ciągu ostatniego miesiąca (do tego samego przyznaje się 22% chłopców). W 2007 roku odsetek ten wynosił kolejno 20 i 16%. – Co ciekawe, uzależniona jest co dziesiąta dziewczyna – dodaje Prajsner. – Trzeba rozmawiać i uczulać młodzież na skutki. Jeśli te zdrowotne do nich nie docierają, to być może na dziewczyny zadziała pokazywanie twarzy kobiet, które przez długi lata paliły – podpowiada badacz.
Większość już piła
Od 2007 roku spada odsetek osób, które regularnie piją i upijają się (subiektywna ocena). Na pytanie, czy kiedykolwiek w życiu się upiłeś, odpowiedziało pozytywnie 32% dziewcząt i 30% chłopców z gimnazjów (2007 rok to 41% i 38%). W szkołach ponadgimnazjalnych wygląda to następująco: 63% dziewcząt i 65% chłopców twierdzi, że upiło się chociaż raz w życiu.
Nieco inne liczby wychodzą, gdy weźmiemy pod uwagę ilość spożywanego alkoholu. Badacze założyli, że aby się upić trzeba spożyć pięć „drinków”. I tak 26% uczennic klas trzecich i 47% drugich szkół średnich upiło się w ciągu ostatniego roku. – Na tle krajów anglosaskich czy Beneluksu, to niezły wynik. Tam odsetek jest znacznie większy, bo przekracza połowę pytanych – mówi Prajsner. Badacz dodaje, że młodzież pije, ponieważ ma dojść łatwy dostęp do alkoholu.
Chłopcy piją mniej?
Na pewno w ostatniej klasie gimnazjum, ponieważ w stosunku do roku 2007 i 2011, odsetek spożywających alkohol spadł o 10 punktów procentowych. O tyle samo jednak wzrósł wśród badanych dziewczyn z drugich klas szkół ponadgimnazjalnych – z 38 do 47%.
W porównaniu z 2011 rokiem, zanotowano wzrost o 10 punktów procentowych wśród pijących dziewczyn z szkole średniej. Odwrotny trend zanotowano wśród chłopców. Jeśli zaś chodzi o to, czy kiedykolwiek pytany napił się alkoholu, statystyki pokazują, że 80% gimnazjalistów ma za sobą inicjację alkoholową. 95% uczniów II klas średnich ma za sobą „pierwsze piwo”.
– Niepokojące jest to, że 5% badanych gimnazjalistów i co dziesiąty uczeń szkoły średniej pije częściej niż 10 razy w miesiącu, co oznacza, że w przyszłości może mieć z tym problem – przekonuje Bogdan Prajsner.
Najpopularniejsza trawka
Wśród młodzieży marihuana jest najpopularniejszym narkotykiem. 30% gimnazjalistów zadeklarowało, że kiedykolwiek w życiu paliło susz. W ciągu ostatniego roku przynajmniej raz 22% chłopców z gimnazjum i blisko 23% dziewcząt było pod wpływem THC. W szkołach średnich co trzecia dziewczyna i blisko 45% pytanych chłopców. W ciągu ośmiu lat o 15 punktów procentowych wzrósł odsetek dziewczyn ze szkół średnich, które miały kontakt z tym narkotykiem (z 17 do 32%).
Do regularnego palenia (przynajmniej 10 razy w ciągu miesiąca) przyznaje się nieco ponad 2% pytanych gimnazjalistów i blisko 5% uczniów szkół średnich.
Wśród narkotyków były jeszcze pytania na temat amfetaminy oraz kokainy. Na pewno spada liczba zażywających ten narkotyk wśród chłopców. Z 19% w 2007 roku do 2% w tym roku. W gimnazjum odsetek uczniów przyznających się, że zażyli amfetaminę, nie przekracza 2%.
Wydawałoby się, że kokaina, która nie jest w ogóle popularna w naszym mieście oraz jest bardzo droga, jest nieobecna w szkołach. Jednak badanie wykazało, że 3,5% dziewczyn z gimnazjum miało kontakt z narkotykiem. W szkołach ponadgimnazjalnych jest to 2,7%.
Potrzeba zmian
Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa ds. polityki społecznej twierdzi, że działania profilaktyczne wciąż nie są satysfakcjonujące. – Chcemy, by za cztery lata badania wyglądały lepiej. Nasza profilaktyka nie trafia w samo sedno problemów. Trzeba zmienić ich ofertę – mówi wiceprezydent.
Jutro na naszych łamach rozmowa z Andrzejem Kuligiem.