Ofiarą wandali padł Smok Malarz z placu Axentowicza. Magistrat straty wycenił na blisko siedem tysięcy złotych.
– Smoki na krakowskim smoczym szlaku nie mają łatwo. Tym razem ofiarą wandali padł Smok Malarz z placu Axentowicza – informują służby prasowe magistratu.
Rzeźba została pozbawiona części trzymanej w łapach ramy obrazu. Koszt tej naprawy i dwóch innych, uszkodzonych wcześniej smoków, został wyceniony na ok. siedem tys. złotych.