Umowa na rozbudowę płyty postojowej została podpisana w maju ubiegłego roku. Wykonawcą jest firma Max Bögl, która za 133 miliony złotych miała najpierw przygotować projekt, a później przeprowadzić prace.

Z dotychczasowych 23 liczba stanowisk wzrośnie do 38. Zwiększy się możliwość bazowania samolotów oraz przeprowadzania innych ruchów operacyjnych.

– Myślimy nie tylko o tym, co wczoraj i dziś, ale przede wszystkim o tym, co w perspektywie jutra i dwóch kolejnych dekad. Chcemy przygotować krakowskie lotnisko na 12 milionów pasażerów. Bo zawsze powtarzam, nie przylatuje się na lotnisko, tylko do regionu. A potencjał Krakowa, biznesowy, społeczny, kulturalny, turystyczny jest wyjątkowy i zawsze będzie przyciągał miliony turystów – mówił Radosław Włoszek, prezes zarządu Kraków Airport.

Branża podniesie się szybciej

Zdaniem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, rozpoczęcie rozbudowy płyty postojowej jest potwierdzeniem faktu, że krakowskie lotnisko stale przechodzi proces rozbudowy i stale poszerza swoje możliwości przyjęcia większej liczby samolotów.

– Dzisiaj, kiedy – mam nadzieję – wychodzimy z kryzysu koronawirusa, te działania potwierdzają, że branża lotnicza szybciej wróci do poprzedniej liczby przewożonych pasażerów, niż do tej pory przypuszczaliśmy. Na pewno port lotniczy w Balicach na ten czas będzie bardzo dobrze przygotowany – stwierdził minister.

Fundament rozwoju miasta

Prezydent Jacek Majchrowski podkreślał istotne znaczenie, jakie rozwój lotniska ma dla rozwoju Krakowa. – Każdy milion dodatkowych pasażerów to jest kilka tysięcy nowych miejsc pracy – podkreślił i wyraził nadzieję, że w niedługim czasie będzie możliwe podobne spotkanie, tym razem przy okazji rozpoczęcia budowy nowego pasa startowego.