Pasażerowie korzystający z przystanku kolejowego Kraków Bronowice alarmują o poważnym problemie – osoby w kryzysie bezdomności nocują w windach i toaletach, przez co obiekt staje się niedostępny dla podróżnych. Czy PKP Polskie Linie Kolejowe podejmą działania w tej sprawie?
Jak relacjonuje jeden z czytelników, sytuacja trwa od dłuższego czasu i skutecznie uniemożliwia normalne korzystanie z infrastruktury.
Mieszkańcy skarżą się na sytuację
Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na problem, który dotyczy zwłaszcza wind i toalet. Według jego relacji, osoby bezdomne spędzają tam noce, często pod wpływem alkoholu, co skutkuje agresywnym zachowaniem wobec pasażerów. „Przedstawiają się niemal jako gospodarze tego obiektu. Stan toalet jest opłakany, a windy są we władaniu osób bezdomnych” – pisze w swoim zgłoszeniu.
Dodatkowo podkreśla, że brak skutecznych działań ze strony służb powoduje, że sytuacja nie ulega poprawie. Jego zdaniem problem wynika z faktu, że przystanek nie jest klasyfikowany jako dworzec kolejowy, przez co nie ma na nim ochrony znanej z większych stacji. Straż Ochrony Kolei, odpowiedzialna za obiekt, może jedynie spisywać i nakładać mandaty, które w praktyce nie przynoszą skutku. „Po odejściu patrolu osoby bezdomne mogą swobodnie wrócić do procederu” – dodaje czytelnik.
W związku z licznymi sygnałami od pasażerów zwróciliśmy się do PKP Polskich Linii Kolejowych z pytaniem, czy zarządca infrastruktury kolejowej otrzymał zgłoszenia o osobach nocujących w windach i toaletach, a także czy planowane są jakiekolwiek działania, by rozwiązać problem.
PKP PLK: Toalety są czyszczone i monitorowane
Na nasze pytanie odpowiedział Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PLK. „Toalety na przystanku kolejowym Kraków Bronowice są bezpłatne i ogólnodostępne. Pomieszczenia są codziennie kontrolowane i czyszczone. W przypadku wykrycia ich użytkowania niezgodnie z przeznaczeniem lub odnotowania aktów wandalizmu, powiadamiane są odpowiednie służby” – poinformował przedstawiciel spółki.
Nie odniósł się jednak do kwestii skuteczności podejmowanych działań ani możliwych nowych rozwiązań, które mogłyby ograniczyć problem, na który zwracają uwagę pasażerowie.
Z relacji czytelników wynika, że problem nie znika, a wręcz narasta. Brak obecności ochrony na przystanku sprawia, że podejmowane interwencje są krótkotrwałe i nieskuteczne. Pasażerowie liczą na konkretne kroki ze strony PKP PLK, które pozwolą na przywrócenie funkcjonalności stacji i zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym.