Gdyby nie studenci, Kraków byłby miastem ludzi starych – twierdzą niektórzy. Z tą opinią zgadza się wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa, Małgorzata Jantos i wychodzi z pomysłem, aby nasze miasto stało się przyjazne dla osób starszych. Z tego powodu napisała uchwałę kierunkową, która przegłosowana, miałaby zobligować prezydenta do podpisania współpracy ze światową siecią miast przyjaznych dla osób starszych.
Diagnoza
Według badań z 1998 roku, w 2000 roku żyło na świecie 600 mln osób powyżej 60. roku życia. W 2015 ma być ich dwukrotnie więcej, a w 2050 już 2 mld. Jak czytamy w Prognozie ludności na lata 2003-2030 „średni wiek mieszkańca Polski, który wynosi obecnie 37,5 roku wzrośnie do 2030 r. do 45,5 lat, z tendencją do dalszego wzrostu". Zmiany w strukturze wieku ludności, zwłaszcza te wynikające z przesuwania się wyżów i niżów, mają istotne konsekwencje w wielu dziedzinach życia, sprawiając, że niektóre problemy społeczne ulegają zaostrzeniu.
I dalej: liczba osób w wieku 85 lat i więcej wzrośnie w Polsce w 2030 roku dojdzie do prawie ośmiuset tysięcy, zaś liczba stulatków ponad pięciokrotnie – do ponad 9 tysięcy. Rosnący udział ludzi starych będzie miał wpływ nie tylko na system świadczeń społecznych nadzorowanych przez państwo, ale też na rynek dóbr i usług zakupywanych w celu zaspokajania rozmaitych potrzeb tej grupy ludzi.
Lekarstwo
Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia uruchomiła Network of Age-friendly Cities, czyli Globalną Sieć Miast Przyjaznych Starszemu Wiekowi. Sieć ma pomóc w takim przystosowaniu miejskiego środowiska, by starsi ludzie mogli pozostać aktywni i zdrowi.
Do sieci przyłączyły się już Warszawa i Poznań, a Łódź się przygotowuje do tego. Kraków w 2013 roku podpisał deklarację o chęci włączenia się. Zdaniem radnej, nie byłoby dobrym posunięciem miasta zostawienie sprawy jedynie na etapie podpisania deklaracji. Pominięcie Krakowa w udziale w Global Network of Age-friendly Cities byłoby zaniechaniem, które pozbawiłoby nasze miasto możliwości partycypacji w wymienionych wyżej działaniach.
Jakie korzyści wynikają z przyłączenia się do Global Network of Age-friendly Cities? – Celem Global Network of Age-friendly Cities jest zapewnienie wsparcia technicznego i szkoleniowego; skontaktowanie miast ze sobą; wymiana informacji i zapewnienie, że działania podjęte w celu poprawy życia ludziom starszym są wprowadzone właściwie, trwałe i oszczędzające koszty – tłumaczy wiceprzewodnicząca RMK.
Kraków działa, ale tylko do 2020
Jednak aby móc dołączyć do tej organizacji, trzeba wypełnić kilka wymogów. Między innymi – ogólnie mówiąc – być bardziej przyjaznym dla osób starszych. Głównie w takich kwestiach, jak przestrzeń publiczna, transport/komunikacja, mieszkalnictwo, partycypacja społeczna, integracja i inkluzja społeczna, aktywność obywatelska i zatrudnienie, komunikowanie się i informacje oraz wspieranie społeczeństwa. Ważne, co w naszym całym państwie jest bolączką, są również usługi zdrowotne.
– Wydłużenie długości życia musi iść w parze z wydłużeniem okresu aktywności i samodzielności osób starszych – podkreśla Anna Okońska-Walkowicz, pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. polityki społecznej.
– Zapewniając seniorom możliwość utrzymania sprawności fizycznej i mentalnej, a także integracji z innymi osobami starszymi, ale także np. z młodzieżą, dajemy im szansę na godną, ale też ciekawą starość, podczas przeżywania której seniorzy będą czuć się społecznie ważni i potrzebni. Dlatego wyzwaniem dla władz miasta na najbliższe lata jest położenie nacisku na działania aktywizujące środowisko osób starszych i pozwalające im jak najdłużej zachować zdrowie – mówi była wiceprezydent Krakowa. – Nie oznacza to braku troski o wysokie standardy opieki i usług opiekuńczych. Bardzo liczę w tym zakresie na dostępność funduszy zewnętrznych – aktywizacja seniorów będzie jednym z ważnych priorytetów społecznych w zakresie funduszy europejskich na lata 2014 – 2020 – mówi Okońska-Walkowicz.
Transport
Jak teraz Kraków wygląda w tych kwestiach? Zacznijmy od transportu i komunikacji miejskiej. Z informacji, jakie uzyskaliśmy od miasta, wynika, że już zostały wdrożone takie ułatwienia jak sygnalizatory akustyczne przy sygnalizacji świetlnej oraz montowane są tablice dynamicznej informacji pasażerskiej, które można odczytywać, kiedy pojawią się najbliższe tramwaje. Stosowane są również perony do niskopodłogowych tramwajów i autobusów oraz coraz bardziej widoczne w pojazdach oznaczenia miejsc dla osób starszych.
Jak tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT-u, 100% autobusów w Krakowie to „niskopodłogowce”, w tramwajach to 40%. – Tych tramwajów z niską podłogą jest już w tej chwili 116. Jeżeli MPK otrzyma środki z UE, to do września 2015 roku w Krakowie pojawi się 36 nowych, niskopodłogowych tramwajów o długości ponad 43 metrów (zostaną skierowane m.in. na linię nr 4 do Nowej Huty) – informuje Pyclik.
Modernizowane są również te tramwaje z wysoką podłogą, aby chociaż w jednym miejscu wsiadanie do nich nie sprawiało problemów. – Oprócz niskiej podłogi dla osób starszych są w pojazdach m.in. specjalne miejsca do siedzenia, poręcze, specjalne przyciski przy drzwiach przeznaczone dla osób, które mają problemy z poruszaniem się, a więc także osób starszych. Po ich naciśnięciu drzwi nie zamykają się automatycznie. Robi to prowadzący, po upewnieniu się, że taka osoba bezpiecznie wsiadła do pojazdu – tłumaczy przedstawiciel miejskiej jednostki.
Realizowany był również projekt unijny, w ramach którego pilotażowo wprowadzono asystę dla seniorów na kilku przystankach. – Wydano przewodnik jak obsługiwać nowoczesne urządzenia w autobusach i tramwajach, przeprowadzono serię warsztatów dla osób starszych. Warto też wiedzieć, ze w Krakowie osoby po 70 roku życia jeżdżą za darmo – podsumowuje Michał Pyclik.
Pomoc społeczna i aktywność starszych
W 2013 roku z aktywnych form rozrywki skorzystało ponad 1200 seniorów, które odbywają się w sześciu placówkach, prowadzonych na zlecenie miasta przez organizacje pozarządowe. Ich celem jest podtrzymywanie sprawności psychofizycznej osób starszych dla umożliwienia im jak najdłuższego funkcjonowania w środowisku rodzinnym, sąsiedzkim, w miejscu zamieszkania. – Seniorzy otrzymują wsparcie specjalistów, rehabilitację społeczną i usprawniającą, mogą zaspokoić potrzebę kontaktu i integracji społecznej – mówi Joanna Dubiel z Urzędu Miasta Krakowa.
Natomiast te osoby starsze, które z różnych powodów nie są sprawne fizycznie, zdaniem miasta, mają zapewnioną opiekę. – Pomocą w formie usług opiekuńczych w 2013 roku objęto łącznie 2 360 osoby. Wykonano 676 100 godzin usług opiekuńczych – wylicza urzędniczka. Na wszystkie zadania oraz utrzymanie placówek dla osób starszych, wydano w sumie ponad 47 mln zł.
Na niemalże wszystkich krakowskich uniwersytetach zostały otwarte tzw. Uniwersytety Trzeciego Wieku, które cieszą się niesłabnącą popularnością. Do tego roku działa również program „Jeszcze żyją!”. Osoby starsze mogą też za darmo uczestniczyć w próbach generalnych spektaklów w krakowskich teatrach. Pomysłodawcą jest lekarz Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, prof. Mikołaj Spodaryk. Z funduszy europejskich realizowane są także różnego rodzaju kursy komputerowe.
Opieka zdrowotna i mieszkalnictwo
Tutaj niestety jest najgorzej. Kolejki po mieszkania socjalne są wciąż długie, obecnie około dwóch tysięcy osób czeka na lokum od gminy. W tym osoby starsze. Obrady okrągłego stołu mieszkaniowego, zdaniem osób biorących w nich udział, nie przyniosły żadnych pozytywnych skutków. Z tą kwestią z pewnością w najbliższych latach będzie musiało sobie poradzić miasto. Również opieka zdrowotna – czego wszyscy doświadczamy – nie spełnia oczekiwań pacjentów. Jednak kwestia ta wymaga systemowych rozwiązań, nie na poziomie gminy.