Szacunkowa kwota za usługę e-kontroli strefy płatnego parkowania została wpisana do budżetu ZDMK. Teraz czas na negocjacje z dostawcami związane z realnymi kosztami takiej obsługi.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa jest na zaawansowanym etapie rozmów z dostawcami usługi związanej z automatyczną kontrolą w strefie płatnego parkowania.
– Szacunkowa kwota została wpisana do budżetu ZDMK na 2021 roku – informuje w odpowiedzi na interpelację radnego Łukasza Sęka prezydent miasta.
– Na uruchomienie systemu i mapowanie strefy szacujemy, że potrzeba nam 1,5 mln złotych na rok – mówi Michał Pyclik, rzecznik ZDMK. Przedstawiciel miejskiej jednostki podkreśla jednak, że tak naprawdę w zależności od firmy, koszty się różnią. – Może się okazać, że późniejsza obsługa strefy będzie tańsza – dodaje.
Jeśli cena zostanie „urealniona”, to miejska jednostka przygotuje i ogłosi przetarg. Aby jednak w ten sposób można było kontrolować SPP, potrzebne będą niewielkie zmiany w uchwale.
Przy okazji ZDMK przypomina, że przygotowania do wprowadzenia takiego systemu w Warszawie zajęły trzy lata. Złożyło się na to wykonanie m.in. testów, mapowanie strefy i wprowadzenie systemu gromadzącego informacje na temat oznakowania i zajętości pasa w SPP.
Ile to kosztowało? W stolicy przetarg wygrała firma Smart Factor. W ramach umowy zobowiązała się do dostarczenia dwóch samochodów elektrycznych, dwóch systemów mobilnej kontroli pojazdów wraz ze szkoleniem operatorów systemu i usługą utrzymaniową, trwającą trzy lata. Miasto zapłaciło za to 1,96 mln złotych brutto.