Ktoś przywiązał psa do drzewa i porzucił. Interweniował mieszkaniec

Zdjęcie ilustracyjne fot. www.pixabay.com
Ostatecznie do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie trafił pies, który był przywiązany do drzewa.
Dochodziła godz. 23, gdy do dyżurnego straży miejskiej zadzwonił mieszkaniec ulicy Librowszczyzna. Zaniepokoił go los psa, przywiązanego do drzewa. Według jego relacji zwierzę przebywało w tym miejscu od jakiegoś czasu.

Na miejscu strażnicy zastali psa rasy Border Collie oraz mężczyznę, który oświadczył, że wcześniej widywał go już podczas spacerów ze swoim pupilem. Nigdy jednak nie interesował się, kim jest i gdzie mieszka jego właściciel. W związku z tym funkcjonariusze wezwali na miejsce pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Po sprawdzeniu okazało się, że pies nie ma wszczepionego chipa, pozwalającego na identyfikację jego właściciela, dlatego został zabrany do schroniska przy ul. Rybnej.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt porzucanie psa przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której jest opieką, to nic innego jak znęcanie się nad zwierzęciem.