W piątek miała zacząć się sprawa karna kierowniczki sklepu IKEA, która zwolniła pracownika. Zdaniem prokuratury kobieta złamała zapisy m.in. Konstytucji RP. Rozprawa jednak została odroczona.
Kwestią zwolnienia pracownika krakowskiego sklepu meblarskiego zajęła się warszawska prokuratura. W czerwcu skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do krakowskiego sądu.
Katarzyna N., kierowniczka ds. zarządzania zasobami ludzkimi, ma przed sądem odpowiedzieć za ograniczenie praw z uwagi na przynależność wyznaniową. Za ten występek grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
Jak poinformowała nas przedstawicielka Sądu Okręgowego w Krakowie, sprawa jednak została odroczona z uwagi na to, iż jedna ze stron przebywa aktualnie na kwarantannie.
