Kontrkandydat Jacka Majchrowskiego wydał książkę, w którym przedstawia swój pomysł na Kraków. Na 180 stronach Łukasz Gibała zawarł elementy planu politycznego przekonując, że „Kraków potrzebuje nowego spojrzenia, nowego podejścia – nowej energii”, co wiąże się z odsunięciem „władzy monarszej”, czyli obecnego gospodarza miasta.
Łukasz Gibała, który w 2014 roku konkurował z Jackiem Majchrowskim o fotel prezydenta Krakowa, napisał książkę pt. "Kraków. Nowa energia". Wydania 30 tysięcy egzemplarzy podjęło się warszawskie wydawnictwo RM, które na swojej stronie internetowej pisze, że oferuje książki „o szeroko rozumianej tematyce poradnikowej: dotyczące robótek ręcznych, dekoracji wnętrz i rękodzieła, przewodniki turystyczne, książki kucharskie, komputerowe i wiele innych”.
Książka polityka ma kosztować 29,90 zł. Skąd pomysł na jej stworzenie? Gibała odpowiada na to pytanie w ostatnim rozdziale. – Napisałem tę książkę z oburzenia. Nie mogę już słuchać o ograniczeniach, niemożnościach i rzekomym braku pieniędzy na wszystko. Nie mogę już patrzeć na prezydenta i jego urzędników, którym powierzono odpowiedzialne i piękne zadanie, a oni postanowili potraktować je jako emeryturę. Nie mogę patrzeć na ich marazm i kompletny brak energii. Nie mogę patrzeć na to, że Kraków nawet w połowie nie jest tym, czym mógłby się stać – czytamy.
Dzieło polityka podzielone zostało na siedem rozdziałów: mapa terenów zielonych, mapa stanu powietrza, mapa przestrzenna, mapa drogowa, mapa czystej energii, mapa wydatków oraz ostatni „nowa legenda”.
Emocje
Pierwszy rozdział Gibała zaczyna od emocjonalnej opowieści o znajomej, matce dwójki małych dzieci, którą spotkał na poczcie. Według relacji byłego posła Platformy Obywatelskiej i Ruchu Palikota kobieta miała opowiedzieć o negocjacjach władz Krakowa z prywatną firmą w celu stworzenia parku. Autor książki kończy historię doniesieniami prasowymi o tym, że urzędnicy jednak nie potrafili poprowadzić sprawy do końca i teren przejmie deweloper pod inwestycję.
Gibała w podrozdziałach przedstawia, co zrobić, aby Kraków był bardziej zielony lub skąd czerpać przykłady dobrych praktyk. Przekonuje, że miasto powinno szybciej tworzyć miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. – Taki plan może z góry wykluczyć budowę nowych betonowych osiedli na terenach zielonych. Dopóki go nie ma, wystarczy, że deweloper przyjdzie do urzędnika Wydziału Architektury i Urbanistyki i za pomocą wdzięku osobistego, umiejętności negocjacyjnych lub innych mniej legalnych metod nakłoni go do podjęcia korzystnej dla siebie decyzji – czytamy w książce Łukasza Gibały.
W swoim tekście polityk co jakiś czas wtrąca historyjki, jak np. z kuzynem jechał do babci do Jasła na wakacje i wypoczywał pod jabłonią, jak w Krakowie spotkał dziewczynki w maskach smogowych i zadał sobie pytanie, czy „kiedyś myśleliśmy, że czyste powietrze stanie się towarem luksusowym”. Opowiadania służą do tego, aby później zaproponować czytelnikowi rozwiązania danego problemu.
Program wyborczy
Cała konstrukcja książki przypomina bardziej program wyborczy. Napisany w nieznany do tej pory na polskim rynku marketingu politycznego, autorski sposób. Nieprzypadkowo książka jest bogato ilustrowana (często fotografiami znanymi z kampanii wyborczych, przedstawiającymi autora np. wśród mieszkańców szyjących maseczki antysmogowe).
Współpracownicy Łukasza Gibały tworząc książkę przygotowali nawet sesję zdjęciową z przebranym za krasnala mężczyzną z linijką w ręce, który miał udowodnić absurd w wydawaniu 2,5 tysiąca złotych na nową ławkę w ich ocenie za niską dla osób starszych.
Wróg Gibały nr 1: Jacek Majchrowski
W książce negatywnym bohaterem jest obecny prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Gibała nazywa go władcą, który rządzi miastem „z pozycji monarszej”. Zarzuca, że gospodarz Krakowa „ogląda miasto tylko zza przyciemnionej szyby swojej limuzyny”.
Jako przykład „władzy monarszej” podaje zatrudnienie Jana Tajstera na stanowisku dyrektora ZIKiT czy Katarzyny Król na stanowisku wiceprezydenta ds. edukacji. Według Gibały prezydent nie powinien zatrudniać osoby, która miała się przyznać do wręczenia zegarka w zamian za pracę w miejskiej jednostce.
Gibała nie może pogodzić się z tym, że Krakowem rządzi grupa osób starszych od niego. Wytyka Majchrowskiemu, że „miastem nie powinni zarządzać tylko starsi panowie”, którzy zajmują miejsca w spółkach i zarządach.
Książka pod nadzorem prawnika
Kto pomagał politykowi w pisaniu książki? Opiekę edytorską sprawowała jedna z wieloletnich współpracowniczek polityka Joanna Potoczny, kierująca w przeszłości biurem poselskim. Opiekę merytoryczną Gibała powierzył adwokat Annie Wrzosek. W podziękowaniach szef stowarzyszenia Logiczna Alternatywa wymienia m. in. Renatę Ropską (osobistą doradczynię w zakresie public relations) oraz Adriannę Siudy – skarbniczkę swojego stowarzyszenia.