Mieszkańcy mało wiedzą o strefie czystego transportu. Boją się zmian, które nie nastąpią

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wyniki badań społecznych zleconych przez Krakowski Alarm Smogowy wskazują, że większość mieszkańców nie wie, jak będzie wyglądać krakowska strefa czystego transportu. Wielu z nich spodziewa się bardziej restrykcyjnych przepisów niż te, które zostały uchwalone.

Jednym z głównych wniosków, jakie płyną z badań, jest fakt, że mieszkańcy i mieszkanki Krakowa posiadają bardzo ograniczoną wiedzę na temat tego, jakie przepisy wprowadza SCT. Choć większość (aż 77%) z osób mieszkających w Krakowie słyszała, że taka strefa ma się pojawić w mieście, to już wiedza na temat planowanego obszaru SCT czy terminu wejścia w życie jej przepisów oraz zakresu samych przepisów jest wśród mieszkańców i mieszkanek bardzo niska.

Nie tylko elektryki, nie tylko nowe auta

Jedynie co piąty badany wie jaki będzie obszar Strefy. Ponad połowa mieszkańców nie wie od kiedy zaczną obowiązywać przepisy regulujące wjazd do SCT. Spora grupa osób mieszkających posiada mylne wyobrażenia na temat zasad funkcjonowania SCT – są przekonani, że przepisy są znacznie bardziej restrykcyjne niż te, które zostały przyjęte w rzeczywistości.

Przykładowo, aż co czwarty badany błędnie twierdzi, że w wyniku wprowadzenia SCT do centrum miasta wjechać będą mogły wyłącznie pojazdy elektryczne, a aż 36% uważa, że zakaz wjazdu do SCT obejmie wszystkie samochody w wieku powyżej 10 lat. W rzeczywistości znacznie starsze samochody będą mogły jeździć po strefie. Nawet po przyjęciu jej docelowego kształtu w 2026 roku – 26 letnie auta z silnikiem benzynowym i 17 letnie auta z silnikiem diesla.

Mieszkańcy Krakowa bardzo nisko oceniają politykę informacyjną władz miasta w zakresie planowanych zasad funkcjonowania SCT. Prawie 70% badanych uważa, że miasto nie informuje mieszkańców w wystarczającym stopniu na temat Strefy i jej zasad.

Brak wiedzy to poczucie zagrożenia

– Te badania jednoznacznie pokazują, że mieszkańcy i mieszkanki Krakowa nie są odpowiednio poinformowani na temat SCT i spodziewają się znacznie bardziej restrykcyjnych przepisów, niż te, które zostały przyjęte. To niezrozumienie z pewnością ułatwia działania przeciwnikom SCT, którzy często wprowadzają mieszkańców w błąd, wywołując w nich poczucie zagrożenia. Miasto powinno wyjść z szeroką kampanią nie tylko na temat rzeczywistych przepisów SCT, ale również wytłumaczyć dlaczego strefa została w Krakowie przyjęta. A powód jest jeden – to ochrona zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta. Przypomnijmy, ruch samochodowy odpowiada nawet za 50% stężenia pyłów i 80% stężenia dwutlenku azotu w Krakowie – komentuje Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Zmiana podejścia

Żeby zbadać nastawienie mieszkańców i mieszkanek Krakowa do rzeczywistych przepisów SCT, podczas badania wyjaśniono na czym polega strefa, kiedy wejdzie w życie i na jakim obszarze będzie obowiązywać. Według informacji przekazanych przez KAS, po zapoznaniu się z zasadami SCT, 61% respondentów popierało wprowadzenie strefy w takiej formie. – Rozwiązanie to wyższym poparciem cieszy się wśród kobiet i osób rzadko korzystających z samochodu. Należy jednak podkreślić, że również wśród osób często korzystających z samochodu, zwolenników SCT jest więcej niż przeciwników – czytamy w przesłanym komunikacie.

Badania zostały przeprowadzone na zlecenie Stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy przez CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej. W badaniu wzięło udział 600 pełnoletnich mieszkańców i mieszkanek Krakowa, a próba była reprezentatywna i kontrolowana pod kątem płci i wieku. Badania przeprowadzono za pomocą techniki CAWI.

Dwa etapy

Strefa ma być wprowadzana w dwóch etapach. Od 1 lipca 2024 roku po Krakowie nie będą mogły się poruszać samochody nie spełniające norm emisji spalin Euro 1 (benzyna – rocznik 1992) i Euro 2 (diesel – rocznik 1996).

Z kolei od 1 lipca 2026 ograniczenia obejmą auta z normami mniejszymi niż Euro 3 (benzyna – rocznik 2000) i Euro 5 (diesel – rocznik 2010). Normy emisji swojego samochodu można sprawdzić m.in. w aplikacji mObywatel czy na stronie historiapojazdu.gov.pl.

Od tych zasad jest sporo wyjątków – to m.in. samochody osób niepełnosprawnych (oznaczone imienną kartą parkingową), transport medyczny i sanitarny, pojazdy warsztatowe, kampery, pogotowie techniczne czy pojazdy rolnicze oraz budowlane. Z ograniczeń są wyłączone także motocykle czy pojazdy historyczne.

Granice strefy mają obejmować cały obszar Krakowa, ale bez dróg ekspresowych, autostrad i dróg doprowadzających do węzłów – samochodem niespełniającym norm będzie więc można przejechać ul. Igołomską, Brzeską, Kocmyrzowską czy krótkim fragmentem ul. Zakopiańskiej.